komentarzbiblijny.pl

"Zanim wyjdzie dekret i dzień przeminie jak plewy; zanim przyjdzie na was zapalczywość gniewu PANA, zanim przyjdzie na was dzień gniewu PANA. Szukajcie PANA, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie jego prawo; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może ukryjecie się w dniu gniewu PANA" (So. 2:2,3)

jesteś tutaj: > > >


Komentarze do listu do Hebrajczyków

Omówione fragmenty: 1:1,2 | 1:3 | 1:4-6 | 1:7-9 | 2:1-4 | 2:5-8 | 2:9-18 | 3:1-6 | 3:12-19 | 4:1-11 | 4:12 | 4:14-16 | 5:1-10 | 5:11-14 | 6:1-3 | 6:4-8 | 6:18-20 | 7:1-3 | 7:4-10 | 7:11-14,18-21 | 7:15-17,22-24 | 7:25 | 7:26-28 | 8:1-6 | 8:7-13 | 9:1-10 | 9:11-15 | 9:16-22 | 9:23 | 9:24-26 | 9:27,28 | 10:1-4 | 10:5-9 | 10:10,14 | 10:11-13 | 10:15-18 | 10:19-22 | 10:23 | 10:24,25 | 10:26-31 | 10:32-36 | 10:37-39 | 11:1-3 | 11:4 | 11:6,17-19 | 11:35 | 11:39,40 | 12:1-3 | 12:4-13 | 12:15-17 | 12:18-24 | 13:10-13

Omówione fragmenty: 1:1,2 | 1:3 | 1:4-6 | 1:7-9 | 2:1-4 | 2:5-8 | 2:9-18 | 3:1-6 | 3:12-19 | 4:1-11 | 4:12 | 4:14-16 | 5:1-10 | 5:11-14 | 6:1-3 | 6:4-8 | 6:18-20 | 7:1-3 | 7:4-10 | 7:11-14,18-21 | 7:15-17,22-24 | 7:25 | 7:26-28 | 8:1-6 | 8:7-13 | 9:1-10 | 9:11-15 | 9:16-22 | 9:23 | 9:24-26 | 9:27,28 | 10:1-4 | 10:5-9 | 10:10,14 | 10:11-13 | 10:15-18 | 10:19-22 | 10:23 | 10:24,25 | 10:26-31 | 10:32-36 | 10:37-39 | 11:1-3 | 11:4 | 11:6,17-19 | 11:35 | 11:39,40 | 12:1-3 | 12:4-13 | 12:15-17 | 12:18-24 | 13:10-13

Streszczenie listu do Hebrajczyków

List do Hebrajczyków zajmuje szczególne miejsce wśród pism Nowego Testamentu z uwagi na niespotykany w żadnym innym tekście zakres nauk dotyczących typicznego znaczenia Prawa Mojżeszowego, a szczególnie Przybytku i związanej z nim służby kapłańskiej. Znaczącą część swojego wywodu buduje Paweł wokół głównego przekazu: Jezus Chrystus jako arcykapłan i Pośrednik Nowego Przymierza przez krew swojej ofiary wchodzi do antytypicznej Świątnicy Najświętszej w niebiosach, gdzie zadośćczyni grzechom i otwiera drogę do usługiwania w antytypicznej Świątnicy swojemu wybranemu Kościołowi. Celem wywodu apostoła jest zatem nie tylko podanie zaawansowanej nauki wierzącym, ale także podkreślenie wiary i posłuszeństwa, które niezbędne są kapłanom usługującym w Świątnicy duchowego Przybytku pod Nowym Przymierzem:
- Hebrajczyków 1 - Bóg przemówił przez syna, przez którego stworzył wszechświat i którego ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy (1,2); Jezus odblaskiem chwały i odbiciem istoty Ojca, dokonawszy oczyszczenia zasiadł po prawicy Majestatu (3); wyższość Chrystusa ponad aniołów (4-14): odziedziczył imię wyższe od aniołów (4), zrodzony przez Boga (5), aniołowie wichrami i płomieniami ognia (7), tron twój Boże na wieki wieków (8); namaścił cię Boże Bóg twój (9), siądź po mojej prawicy aż położę twoich nieprzyjaciół jako podnóżek twoich stóp (13), duchy przeznaczone do usług tym, którzy mają posiąść zbawienie (14);
- Hebrajczyków 2 - Zakon Mojżesza objawiony przez aniołów (2); zwracać pilną uwagę na objawienie uczynione w Chrystusie (1-4); przyszły świat poddany Chrystusowi (5-9); udoskonalony przez cierpienie (10); naśladowcy biorą udział w tych samych doświadczeniach (11-13); miał udział we krwi i ciele, aby uwolnić z niewoli tych, którzy boją się śmierci (14,15); przygarnia potomstwo Abrahama (16); musiał się upodobnić do braci, aby stać się miłosiernym i wiernym arcykapłanem, który może przyjść z pomocą tym, którzy są poddawani próbie (17,18);
- Hebrajczyków 3 - wyższość Chrystusa nad Mojżeszem (1-6); każdy dom jest przez kogoś budowany, ale tym, który zbudował wszystko, jest Bóg (4); ostrzeżenie przed brakiem wiary: ci, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza, ale zwątpili, nie dostąpili spełnienia obietnicy (7-19);
- Hebrajczyków 4 - sabatowy odpoczynek ludu Bożego: kto bowiem wszedł do Jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach tak, jak Bóg po swoich (1-11); Słowo Boże jak miecz obosiecznych rozdzielający duszę i ducha (12); wszystko jest odkryte przed oczami Tego, któremu mamy zdać rachunek (13); Chrystus arcykapłanem, który współczuje naszym słabościom, ponieważ został doświadczony we wszystkich z wyjątkiem grzechu (14-16);
- Hebrajczyków 5 - znaczenie kapłaństwa (1-3); żaden kapłan nie bierze sobie tej godności sam i podobnie Jezus został okryty chwałą przez Boga (4-6); za dni ciała Jezus wołał do Tego, który mógł go wybawić od śmierci i został wysłuchany (7); nauczył się posłuszeństwa z tego, co wycierpiał (8); stał się sprawcą zbawienia dla wszystkich, którzy go słuchają (9); Jezus kapłanem na wzór Melchizedeka (10); pokarm stały właściwy dla tych, którzy przez ćwiczenie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobra i zła (11-14);
- Hebrajczyków 6 - pominąwszy podstawowe nauki, przenieśmy się do tego, co doskonałe (1); fundament prawdy (1-3); nie jest możliwe odnowić w pokucie tych, którzy zostali oświeceni przez dar ducha, a jednak odpadli (4-8); Bóg nie zapomina o miłości okazanej Jego imieniu (10); okazywać wiarę i gorliwość do końca wzorem tych, którzy są dziedzicami obietnic (11-15); obietnica Boża jest pewna, potwierdzona przysięgą (16-18); nadzieja jest pewna, jak kotwica wnika poza zasłonę, gdzie wszedł za nas arcykapłan Jezus (19,20);
- Hebrajczyków 7 - Chrystus kapłanem na wzór Melchizedeka (1-28): Melchizedek większy od Abrahama - błogosławił go i wziął dziesięcinę (1-10); kapłaństwo lewickie nie przyniosło doskonałości, ze zmianą kapłaństwa następuje zmiana prawa (11,12); poprzednie prawo usunięte z powodu swojej słabości i nieużyteczności (18,19); Jezus Pośrednikiem lepszego przymierza (22); arcykapłan oddzielony od grzeszników, wywyższony ponad niebiosa (26); nie składa ofiary codziennej, ponieważ złożył jedną skuteczną ofiarę (27); słowo przysięgi ustanawia arcykapłanem syna doskonałego (28);
- Hebrajczyków 8 - Jezus arcykapłanem w niebiosach w Przybytku zbudowanym przez Boga (1,2); ofiary składane według prawa są cieniem rzeczywistości duchowej (4,5); Jezus Pośrednikiem lepszego przymierza opartego na lepszych obietnicach (6); gdyby pierwsze przymierze było bez nagany, nie szukano by miejsca na drugie (7); prorok Jeremiasz tymczasem zapowiada nowe przymierze (8-12); ponieważ mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe (13);
- Hebrajczyków 9 - opis Przybytku pod Zakonem Mojżesza (1-5); kapłani wchodzą do Świątnicy, do Świątnicy Najświętszej tylko arcykapłan i tylko raz w roku (6,7); dopóki istnieje pierwszy Przybytek, nie została otwarta droga do Świątnicy (8); Przybytek figuralny obrazem czasu teraźniejszego (9); Zakon to przepisy dotyczące ciała nałożone do czasu naprawy (10); Chrystus wszedł z własną krwią do niebiańskiego Przybytku, aby sprawić wieczne odkupienie (11,12); przez ducha złożył siebie jako ofiarę i dlatego jego krew oczyszcza sumienia wierzących (13,14); gdzie jest testament, tam musi ponieść śmierć ten, który sporządza testament (15-18); oczyszczenie według prawa następuje przez krew (19-22); oczyszczenie sprzętów niebieskiego Przybytku wymaga doskonalszych ofiar (23); Chrystus wszedł do niebiańskiego Przybytku, aby złożyć z siebie samego jedną ofiarę na zgładzenie grzechów (24-26); drugi raz ukaże się dla zbawienia tych, którzy go oczekują (27,28);
- Hebrajczyków 10 - prawo posiada cień przyszłych dóbr, przez nie odbywa się przypominanie grzechów (1-4); ofiary ani daru nie chciałeś, aleś mi utworzył ciało ... wypełnianie woli Boga istotą ofiary Chrystusa (5-9); poświęcenie i uświęcenie przez ofiarę ciała Chrystusa (10-14); Nowe Przymierze polega na odpuszczeniu grzechów (15-18); wierzący wchodzą do Świątnicy drogą przez zasłonę, tj. ciało Pana (19-23); nie zaniedbywać naszego zgromadzania (24,25); nie ma ofiary za grzech w przypadku dobrowolnego przestępstwa popełnionego w znajomości prawdy (26-31); potrzeba wytrwałości w próbach (32-39);
- Hebrajczyków 11 - definicja wiary (1-3); bez wiary nie można podobać się Bogu (6); obłok świadków (4-38): Abel (4), Henoch (5), Noe (7), Abraham (8-10,17-19), Sara (11,12), Izaak (20), Jakub (21), Józef (22), Mojżesz (23-30), Rachab (31); doświadczenia innych wiernych Starego Testamentu (32-38); w wierze pomarli, nie dostąpiwszy obietnic, ale je ujrzeli z dala i powitali, uznając siebie za pielgrzymów na tej ziemi, dlatego Bóg przysposobił im miasto (13-16); lepsze zmartwychwstanie dla starożytnych godnych (35); nie dostąpili obietnicy, ponieważ Bóg nie chciał, aby doszli do doskonałości bez nas (39,40);
- Hebrajczyków 12 - biec wytrwale w wyznaczonych nam zawodach, biorąc wzór z Jezusa (1-3); jeszcze nie opieraliście się do krwi (4); Bóg karci tych, których miłuje (5-10); karcenie nie wydaje się radosne, ale przynosi plon sprawiedliwości (11); starajcie się o pokój ze wszystkimi i o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana (14); przykład Ezawa, który sprzedał pierworództwo, ostrzeżeniem dla wierzących (16,17); przypomnienie chwały, która towarzyszyła zawarciu przymierza przy Synaju (18-21); wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żywego; do aniołów; do kościoła pierworodnych zapisanych w niebiosach; do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu; do Pośrednika Nowego Przymierza; do pokropienia krwią (22-24); ostrzeżenie przed nieposłuszeństwem (25-29);
- Hebrajczyków 13 - wskazówki dotyczące poświęconego życia (1-9); męczeństwo Pana poza miastem wypełnieniem antytypu (10-12); dzielić z Jezusem jego urągania, bo nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma nadejść (13,14); składajmy Bogu ofiarę ustawiczną, tj. owoc warg wyznających Jego imię (15); posłuszeństwo przełożonym (17); Bóg wywiódł spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego Jezusa (20).

Hebrajczyków 1

Hbr. 1:1,2

"Bóg, który wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś do ojców przez proroków; (2) W tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez swego Syna, którego ustanowił dziedzicem wszystkiego, przez którego też stworzył światy" (UBG)

Komentarz: nasz Pan jest pierworodnym synem Bożym, pierwszym stworzeniem swojego Ojca w duchowej chwale. Przez niego/ za jego pośrednictwem Bóg "stworzył światy", ponieważ "Przez niego bowiem wszystko zostało stworzone, to, co w niebie i to, co na ziemi, to, co widzialne i co niewidzialne, czy trony, czy panowania, czy zwierzchności, czy władze. Wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone" (Kol. 1:16 UBG). A ponieważ, pisze Paweł, wszystko zostało stworzone nie tylko przez niego, ale i dla niego, toteż w Hbr. 1:2 czytamy, że Ojciec "ustanowił [go] dziedzicem wszystkiego". Warunkiem było jednak dobrowolne poddanie się Jezusa woli Ojca w Jordanie. Tam podczas chrztu Bóg przyjął poświęcenie Pana i zrodził go z pełni ducha jako pełnego mocy Bożego Syna. W tym właśnie momencie, kiedy widzimy ducha zstępującego nań w postaci gołębicy, staje się on nie tylko Synem i dziedzicem, ale także rzeczywiście otrzymuje pełnię władzy "Wysoko ponad wszelką zwierzchnością i władzą, mocą, panowaniem i ponad wszelkim imieniem wypowiadanym nie tylko w tym świecie, ale i w przyszłym" (Ef. 1:21 UBG).

Kontekstowe tematy Biblijne:

Hbr. 1:3

"Który, będąc blaskiem jego chwały i wyrazem jego istoty i podtrzymując wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z naszych grzechów przez samego siebie, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach" (UBG)

Komentarz: przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na kombinację różnych form czasownikowych, które znajdziemy w wersecie 3 (czynnych i zwrotnych/ orzekających i imiesłowów/ przeszłych i teraźniejszych), ponieważ od nich zależy właściwe ustalenie kolejności zdarzeń, o jakich pisze apostoł Paweł. Punktem wyjścia jest fraza "zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach", ponieważ znajdujemy tutaj jedyny w całym wersecie 3 czasownik w formie orzekającej. Najwyraźniej mowa o wniebowstąpieniu Pana Jezusa, o którym czytamy w Dziejach 1:6-9. Choć zdarzenie to w moim rozumieniu miało znaczenie bardziej symboliczne niż rzeczywiste (Jezus znalazł się ciałem w sferze duchowej w momencie swojego zmartwychwstania), to jednak z punktu widzenia uczniów było istotne, przekonując ich o przyjęciu Pana przez Ojca do niebiańskiej chwały. Względem tego wydarzenia, imiesłów przeszły dokonany "dokonawszy" pokazuje, że ofiara Pana została skutecznie dopełniona i przyjęta przez Ojca przed jego wniebowstąpieniem.

Fraza "Który, będąc blaskiem jego chwały i wyrazem jego istoty i podtrzymując wszystko słowem swojej mocy" jest teraźniejsza względem czasownika głównego "zasiadł". Zatem w momencie swojego wniebowstąpienia Jezus był 'blaskiem chwały' i 'wyrazem istoty' Boga. Te dwa określenia pokazują jego pokrewieństwo z Ojcem w dwóch płaszczyznach: blask chwały opisuje doskonałość charakteru Pana, który został w pełni wydoskonalony przez doświadczenie śmierci (Hbr. 5:8,9); 'wyraz istoty' nawiązuje do faktu, iż w momencie zmartwychwstania Jezus otrzymał chwalebne, nieśmiertelne duchowe ciało na Boskim poziomie istnienia. Informacja o tym, że 'podtrzymuje on wszystko słowem swojej mocy' nawiązuje do wersetu 2, w którym Paweł przypomina rolę pierworodnego Syna Bożego w stworzeniu świata. Warto przypomnieć w tym miejscu, że w Jordanie nasz Pan rozpoczął wykonywanie drugiego etapu dzieła stwórczego: stworzenie człowieka na Boży obraz. Kiedy z powodzeniem dokonał swojej ofiary, stał się odpowiedzialny za wykonanie tego procesu do końca. Zatem proces stwórczy kontynuowany jest w Chrystusie 'słowem jego mocy' - nauczaniem Ewangelii, która jest mocą ducha dla tych, którzy wierzą i się jej podporządkowują.

Kontekstowe tematy Biblijne:

Hbr. 1:4-6

"I stał się o tyle wyższy od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię. (5) Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, ja ciebie dziś zrodziłem? I znowu: Ja będę mu Ojcem, a on będzie mi Synem? (6) I znowu, gdy wprowadza pierworodnego na świat, mówi: Niech mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boga" (UBG)

Komentarz: pojęcie imienia w Biblii oznacza nie samą tylko 'nazwę' osoby, ale jej urząd i charakter. Także w tym sensie mówimy o czyimś dobrym imieniu, tzn. dobrej reputacji wypracowanej zaletami ducha. Werset 4 mówi o tym, że Jezus został stworzony wyższym od aniołów właśnie przez znamienitsze imię, które otrzymał. W wersetach 5 i 6 apostoł Paweł wyjaśnia, co ma na myśli, a więc po pierwsze, narodziny Pana w Betlejem ogłosił pasterzom anioł. "I zaraz z aniołem przybyło mnóstwo wojsk niebieskich chwalących Boga i mówiących: (14) Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, wobec ludzi dobra wola" (Łk. 2:13,14 UBG). Najwyraźniej tę manifestację 'mnóstwa wojsk niebieskich' ma na myśli Paweł w wersecie 6, w którym mówi o pokłonie oddanym przez wszystkich aniołów narodzonemu właśnie Jezusowi. Kolejnym elementem otrzymania przez Jezusa imienia ponad imiona aniołów było zrodzenie z ducha. Słowa "Ty jesteś moim Synem, ja ciebie dziś zrodziłem?" opisują moment zrodzenia z ducha Pana, który przyszedł do Jana Chrzciciela nad Jordan, aby stawić się do Bożej służby. Wierne jej wykonanie było natomiast gwarantem spełnienia słów z części b wersetu 6 - "Ja będę mu Ojcem, a on będzie mi Synem" - ponieważ po złożeniu swojej ofiary w śmierci Jezus został jako pierwsze stworzenie zmartwychwzbudzony do Boskiej natury. W ten sposób proces 'nadawania imienia' Jezusowi ponad wszelkim imieniem został dopełniony.

Kontekstowe tematy Biblijne:

Hbr. 1:7-9

"O aniołach zaś mówi: On czyni swoich aniołów duchami, a swoje sługi płomieniami ognia. (8) Lecz do Syna mówi: Twój tron, o Boże, na wieki wieków, berłem sprawiedliwości jest berło twego królestwa. (9) Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił cię, o Boże, twój Bóg olejkiem radości bardziej niż twoich towarzyszy" (UBG)

Komentarz: kolejnym elementem wyższości Jezusa nad aniołami jest chrzest duchem (namaszczenie olejkiem). Chrzest duchem jest zanurzaniem w znajomość zaawansowanych spraw duchowych. Wybrani wierzący, którzy otrzymują zadatek ducha w postaci miłości prawdy, są w ten sposób powołani do rozwoju w znajomości Słowa Bożego. O Jezusie natomiast powiedziano, że otrzymał ducha bez miary (Jn. 3:34) w tym jednym momencie, kiedy w Jordanie zstąpił nań duch pod postacią gołębicy i otworzyły mu się niebiosa (otwarcie niebios - symbol dostępu do spraw duchowych). Stąd informacja, że Jezus został namaszczony bardziej niż jego towarzysze - choć Kościół także ma udział w chrzcie duchem, to jednak my otrzymujemy zadatek, który rozwijamy; nasz Pan otrzymał pełnię ducha od razu. Określenie 'olejek radości' nawiązuje do faktu, że chrzest duchem jest warunkiem otrzymania najwyższej nagrody powołania ewangelicznego, jaką jest zmartwychwstanie do chwały w Boskiej naturze. Zwycięzcy powołania otrzymają stanowiska współkrólów z Jezusem Chrystusem i razem z nim jako Głową będą rządzić światem w przyszłym Królestwie (stąd tron i berło w wersecie 8 - atrybuty władzy królewskiej). Zarówno chrzest duchem, jak i związana z nim nagroda chwały, nie są dostępne dla aniołów, stąd Paweł wymienia je jako element wyższości Jezusa nad aniołami, którzy dla odmiany w tym przyszłym Królestwie będą w charakterze sług raczej niż zarządców (werset 7).

Dla porządku warto jeszcze nawiązać do tytułu Boga, który w związku z posiadaną chwałą otrzymuje nasz Pan. Jezus w momencie zmartwychwstania otrzymał niezniszczalne, chwalebne ciało duchowe w Boskiej naturze i w tym sensie tytuł theos jak najbardziej mu się należy, podobnie jak należy się jego wiernemu Kościołowi, który także otrzyma udział w pierwszym zmartwychwstaniu. Sam Jezus wskazuje jednak, że theos bardziej niż naturę, opisuje pozycję władzy, stanowisko (Jn. 10:34,35). Wiemy, że Jezus tę najwyższą władzę w Królestwie będzie dzierżyć, zatem określenie go mianem Boga jest w pełni uzasadnione (1 Kor. 15:25-28). Czy to oznacza, że Jezus jest częścią Trójcy? Nie. Jak wcześniej powiedziałem, tytuł theos jest używany w Biblii szerzej niż tylko w odniesieniu do Boga Najwyższego. Udział w Boskiej naturze także nie czyni naszego Pana jednym ze swoim Ojcem pod względem istoty. Wszyscy posiadamy naturę ludzką, ale to nie czyni nas fizycznie jedną osobą. Podobnie w świecie duchowym. Warto także przyjrzeć się bliżej wypowiedzi z wersetu 9: "namaścił cię, o Boże, twój Bóg". Zaimek 'twój' pokazuje jednak pozycję podrzędności Pana względem Ojca (tak jak rzeczownik Bóg pokazuje pozycję nadrzędności Ojca względem Syna). Nie ma zatem podstaw, aby wyprowadzać z Hbr. 1:7-9 jakiekolwiek trynitarne implikacje.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 2

Hbr. 2:1-4

"Dlatego musimy tym bardziej trzymać się tego, co słyszeliśmy, aby nam to czasem nie uciekło. (2) Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było niewzruszone, a wszelkie wykroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało sprawiedliwą odpłatę; (3) Jakże my ujdziemy, jeśli zaniedbamy tak wielkie zbawienie, które było głoszone na początku przez Pana, a potwierdzone nam przez tych, którzy go słyszeli? (4) Którym i Bóg dał świadectwo przez znaki, cuda i różnorakie moce oraz przez udzielanie Ducha Świętego według swojej woli" (UBG)

Komentarz: wyższość Jezusa Chrystusa nad aniołami, którą wykazał apostoł Paweł w rozdziale 1., ma swoje konsekwencje w postaci naszego stosunku względem Pana. Skoro bowiem prawo przekazane przez aniołów Mojżeszowi miało moc i było egzekwowane, tym bardziej Ewangelia przekazana przez Chrystusa pośród 'znaków, cudów i różnorakich mocy'. "Jakże my ujdziemy, jeśli zaniedbamy tak wielkie zbawienie?" Głoszenie Pana jest bowiem nie tylko nadzieją chwały dla tych, którzy je przyjmują, ale także narzędziem oskarżenia wobec tych, którzy je zaniedbują.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 2:5-8

"Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy. (6) Ktoś to gdzieś stwierdził, gdy powiedział: Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, albo syn człowieczy, że troszczysz się o niego? (7) Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, chwałą i czcią ukoronowałeś go i ustanowiłeś go nad uczynkami twoich rąk. (8) Wszystko poddałeś pod jego stopy. A skoro poddał mu wszystko, nie pozostawił niczego, co nie byłoby mu poddane. Lecz teraz jeszcze nie widzimy, aby wszystko było mu poddane" (UBG)

Komentarz: Jezus jest ponad aniołami również dlatego, że władza w przyszłym królestwie znajdzie się w jego rękach, nie w rękach aniołów, jak miało to miejsce wcześniej. Do Jezusa zatem odnosi Paweł proroctwo z Ps. 8:4-6, który ogłasza przyszłą chwałę władzy Chrystusa: "chwałą i czcią ukoronowałeś go i ustanowiłeś go nad uczynkami twoich rąk. Wszystko poddałeś pod jego stopy" (wersety 7 i 8). Choć proroctwo wypowiada się w czasie przeszłym, apostoł podkreśla, że jego wypełnienie należy do przyszłości, bowiem "teraz jeszcze nie widzimy, aby wszystko było mu poddane" (werset 8). Mówimy zatem o obietnicy chwały, która ma dopiero nadejść w Królestwie. Jednak zanim to się stanie, nasz Pan musiał znaleźć się w postaci ludzkiej ('niewiele niższy od aniołów'). Musiał zatem uniżyć się, aby później mogło przyjść wywyższenie. W kolejnych wersetach 2. rozdziału Paweł wyjaśnia, dlaczego ta zmiana położenia była potrzebna.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 2:9-18

"Ale widzimy Jezusa, który stał się niewiele mniejszy od aniołów, ukoronowanego chwałą i czcią za cierpienia śmierci, aby z łaski Boga zakosztował śmierci za wszystkich. (10) Wypadało bowiem temu, dla którego jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby, doprowadzając wielu synów do chwały, wodza ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienie. (11) Zarówno bowiem ten, który uświęca, jak i uświęceni, z jednego są wszyscy. Z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi; (12) Mówiąc: Oznajmię twoje imię moim braciom, pośród zgromadzenia będę ci śpiewał. (13) I znowu: Będę pokładał w nim ufność. I znowu: Oto ja i dzieci, które dał mi Bóg. (14) Ponieważ zaś dzieci są uczestnikami ciała i krwi, i on także stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła; (15) I aby wyzwolić tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie podlegali niewoli. (16) Bo zaprawdę nie przyjął natury aniołów, ale potomstwo Abrahama. (17) Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. (18) A że sam cierpiał, będąc kuszony, może dopomóc tym, którzy są w pokusach" (UBG)

Komentarz: kluczowy we fragmencie Hbr. 2:9-18 wydaje mi się być werset 16. Grecki czasownik epilambanomai [G1949] ma dwa zasadnicze znaczenia: 1) ująć/ posiąść lub 2) pomóc. Znaczenie 1) wybrane przez tłumaczy nie jest najwyraźniej właściwe. W oryginale nie występuje dodane w polskim przekładzie słowo "natura". O aniołach natomiast Paweł wypowiada się w liczbie mnogiej. Nie chodzi zatem o przyjęcie natury aniołów, ale dopomaganie aniołom. Istotą sprawy jednak jest, że Jezus "stał się niewiele mniejszy od aniołów" - przyjął naturę ludzką, ponieważ nie aniołom przyszedł służyć, ale zbawieniu człowieka. Istotą służby Jezusa było wydanie świadectwa prawdzie i pozostawienie wzoru doskonałego postępowania. Taki wzór byłby jednak dla nas bezużyteczny, gdyby przyszedł Bóg czy anioł, bo i tak nie bylibyśmy w stanie naśladować kogoś takiego i nie mogłoby to być względem nas powodem do żadnego negatywnego osądu.

Wartością ofiary Jezusa jest właśnie to, że był człowiekiem takim, jak my, poddanym słabości. Otrzymał jednak dar ducha, dzięki któremu zachował doskonałe posłuszeństwo. I to jest wartość jego ofiary dla nas - moc ducha i wzór w Panu Jezusie pomagają nam rzeczywiście wydoskonalić się do miary sprawiedliwości przyjemnej Bogu. Sam Jezus jest w tym dla nas przykładem, ponieważ on też cierpiał (2:18); podlegał pokusom (2:18); nie będąc doskonałym, poddawał się kierownictwu ducha, aby tę doskonałość osiągnąć (2:10), musiał przezwyciężyć strach przed śmiercią (2:14,15). Słowem, "musiał we wszystkim upodobnić się do braci" (2:17). Ponieważ był człowiekiem, ale dzięki mocy ducha potrafił przekroczyć swoją ludzką słabość, stał się w tym wzorem i nadzieją dla niedoskonałego człowieka. Tylko tak mógł złożyć ofiarę, z której rzeczywiście moglibyśmy skorzystać.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 3

Hbr. 3:1-6

"Dlatego, bracia święci, uczestnicy niebieskiego powołania, zwróćcie uwagę na Apostoła i Najwyższego Kapłana naszego wyznania, Chrystusa Jezusa; (2) Wiernego temu, który go ustanowił, podobnie jak Mojżesz był w całym jego domu. (3) Tym większej bowiem chwały jest on godzien od Mojżesza, im większą cześć od domu ma jego budowniczy. (4) Bo każdy dom jest przez kogoś zbudowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg. (5) I Mojżesz wprawdzie był wierny w całym jego domu jako sługa, na świadectwo tego, co potem miało być powiedziane; (6) Lecz Chrystus jako syn panuje nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli tylko ufność i chwalebną nadzieję aż do końca niewzruszenie zachowamy" (UBG)

Komentarz: apostoł Paweł posługuje się pojęciem domu w bardzo szerokim znaczeniu obejmującym cały naród. W przypadku Izraela cielesnego oczywistym jest, że Mojżesz nie był jego twórcą, ale sługą wybranym przez Boga do przekazania "tego, co potem miało być powiedziane" (werset 5). W tym sensie większa jest chwała Jezusa, który stał się Synem, a więc także i dziedzicem większego domu, którym jest Izrael duchowy, a który w wersecie 1 Paweł adresuje jako "bracia święci, uczestnicy niebieskiego powołania". Braterstwo w tym przypadku wynika nie z więzów krwi, ale wspólnoty jednego ducha, który prowadzi jego posiadczy do poświęcenia dla spraw Ewangelii (stąd przymiotnik 'święci'). Powołani (przez przyjęcie ducha), którzy wiernie wykonają swoje poświęcenie, uzyskają nagrodę chwały w Boskiej naturze z Panem (stąd określenie 'uczestnicy niebieskiego powołania').

Warto zwrócić uwagę na werset 3: Mojżesz jest tutaj zaliczony jako część domu, który zbudował Bóg; Jezus godzien jest większej chwały, ponieważ sam jest budowniczym. Ten status Pana wynika z określeń podanych w wersecie 1: jest on apostołem, czyli wysłannikiem, którego zadaniem było wydanie świadectwa prawdzie. Jest także Arcykapłanem, ponieważ złożył skuteczną ofiarę odkupienia człowieka, która w typach Zakonu Mojżeszowego wykonywana była w Dzień Pojednania właśnie rękami Arcykapłana. W tym sensie Jezus jest budowniczym domu wiary, ponieważ swoim przykładem i nauką stał się wzorem, na którym budują się wszyscy uczestnicy "niebieskiego powołania".

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 3:12-19

"Uważajcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was przewrotnego serca niewiary, które by odstępowało od Boga żywego; (13) Lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, dopóki nazywa się „Dzisiaj”, aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu. (14) Staliśmy się bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli tylko nasze pierwotne przeświadczenie aż do końca niewzruszenie zachowamy. (15) Dopóki jest powiedziane: Dzisiaj, jeśli usłyszycie jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc jak w dniu rozdrażnienia. (16) Niektórzy bowiem, usłyszawszy, rozdrażnili Pana, ale nie wszyscy z tych, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza. (17) A na kogo gniewał się przez czterdzieści lat? Czy nie na tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni? (18) A którym przysiągł, że nie wejdą do jego odpoczynku, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni? (19) Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary" (UBG)

Komentarz: wersety 12-19 są komentarzem apostoła Pawła do słów Ps. 95:7-11. Izrael wyszedł z opresji Egiptu do odpoczynku ziemi obiecanej, ale nie od razu tam doszedł. Wymagało to nie tylko pokonania określonego odcinka drogi, ale także zachowania odpowiedniej postawy serca względem Boga. Ten element przenosi wędrówkę ludu wybranego z płaszczyzny czysto literalnej na płaszczyznę duchowego rozwoju, na której nie wystarczy wyjść z duchowej ciemności, aby cieszyć się odpoczynkiem dziecka Bożego. Do pokonania jest pewna droga, wymagająca wiary, zaufania do Boga, posłuszeństwa. Wynika to z faktu, że pokuta jako taka jest decyzją umysłu, ale rzeczywista zmiana wymaga pracy w charakterze popartej doświadczeniem stosowania Słowa Bożego. Dopiero przemiana charakteru i podporządkowanie cielesnych odruchów kontroli ducha wprowadzi nas do odpoczynku Bożego - do wolności dzieci Bożych, które nie są już niewolnikami ciała. Stąd wezwanie "Dzisiaj, jeśli usłyszycie jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc" (werset 15). Innymi słowy, rozwój w prawdzie wymaga aktywnego słuchania Słowa Bożego, tzn. zarówno rozumienia, jak i wykonywania. Słuchanie bez wykonywania ''zatwardzi serce', tzn. uczyni nas nieczułymi na dalsze wezwania do naprawy. Tymczasem złożenie pokuty nie poparte dalszym rozwojem w rozumieniu i stosowaniu prawdy będzie niczym wyjście z Egiptu, po którym przychodzi bunt na pustyni - nie doprowadzi nas do celu odpoczynku w duchowym Kanaanie.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 4

Hbr. 4:1-11

"Bójmy się więc, gdy jeszcze trwa obietnica wejścia do jego odpoczynku, aby czasem się nie okazało, że ktoś z was jej nie osiągnął. (2) I nam bowiem głoszono ewangelię jak i tamtym. Lecz tamtym nie pomogło słowo, które słyszeli, gdyż nie było powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli. (3) Bo do odpoczynku wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, jak powiedział: Dlatego przysiągłem w moim gniewie, że nie wejdą do mojego odpoczynku, choć jego dzieła były dokonane od założenia świata. (4) Powiedział bowiem w pewnym miejscu o siódmym dniu tak: I odpoczął Bóg siódmego dnia od wszystkich swoich dzieł. (5) A tutaj znowu: Nie wejdą do mego odpoczynku. (6) Ponieważ więc jest tak, że niektórzy mają wejść do niego, a ci, którym najpierw głoszono, nie weszli z powodu niewiary; (7) Znowu wyznacza pewien dzień, mówiąc przez Dawida po tak długim czasie „Dzisiaj”, jak to zostało powiedziane: Dzisiaj, jeśli usłyszycie jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc. (8) Gdyby bowiem Jozue zapewnił im odpoczynek, Bóg nie mówiłby potem o innym dniu. (9) A tak zostaje jeszcze odpoczynek dla ludu Bożego. (10) Kto bowiem wszedł do jego odpoczynku, on także odpoczął od swoich czynów, tak jak Bóg od swoich. (11) Starajmy się więc wejść do owego odpoczynku, aby nikt nie wpadł w ten sam przykład niewiary" (UBG)

Komentarz: pojęcie odpoczynku Bożego ma bezpośredni związek ze stworzeniem człowieka, kiedy to Bóg wyraża zamiar stworzenia na obraz i podobieństwo Boże, ale dokonuje tego aktu jedynie w elemencie podobieństwa i 'udaje się na spoczynek', pozostawiając dzieło stworzenia na Boży obraz w rękach swojego pierworodnego syna, którym okazał się być Jezus Chrystus. Obrazem Boga w człowieku jest charakter naszego Pana, który jest symbolicznie odciskany w charakterach wierzących pieczęcią ducha świętego. Podstawowym zatem pojęciem, które związane jest z odpoczynkiem Boga, jest usprawiedliwienie - proces rzeczywistej reformy moralnej człowieka. Wchodzimy do Bożego odpoczynku wówczas, kiedy mamy udział w tym procesie naprawy; kiedy wzorem Boga, odpoczywamy od dzieł materialnych, a skupiamy się na rozwoju duchowym. Dlatego "do odpoczynku wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy" (werset 3).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 4:12

"Słowo Boże bowiem jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne rozsądzić myśli i zamiary serca" (UBG)

Komentarz: pojęcie duszy oznacza w Biblii istotę lub osobowość. Dusza rozumiana jako osobowość obejmuje ducha umysłu oraz ciało charakteru: dusza = duch + ciało. W Hbr. 4:12 apostoł Paweł pisze, że Słowo Boże ma zdolność rozdzielenia duszy i ducha. Wynikiem takiego rozdzielenia jest ciało: dusza - duch = ciało. W tym samym wersecie apostoł dodaje, że istotą tego rozdzielania jest rozeznawanie 'myśli i zamiarów serca'. Serce jest symbolem woli, która jest niezbędnym źródłem każdego działania. Działanie jednak nie zawsze motywowane jest duchem i nie zawsze jest zgodne z naukami Pańskimi. Badania naukowe pokazują, że nawet 95 proc. zachowania ma źródło w skryptach, które realizujemy automatycznie (bez udziału ducha), a które są zapisane w naszym układzie narwowym - naszym ciele. Stąd napomnienie Pawła, aby zawsze poddawać pobudki zbadaniu w świetle Słowa prawdy.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 4:14-16

"Mając więc wielkiego najwyższego kapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się naszego wyznania. (15) Nie mamy bowiem najwyższego kapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz kuszonego we wszystkim podobnie jak my, ale bez grzechu. (16) Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili" (UBG)

Komentarz: pod Zakonem arcykapłan dokonywał przebłagania za siebie, swój dom i cały lud w Dzień Pojednania (Kpł. 16:11,15). Ofiarę stanowiły ciała zwierząt, co symbolizowało potrzebę złożenia w ofierze ciała dla uzyskania usprawiedliwienia przed Bogiem. Jezus jest arcykapłanem pod Nowym Przymierzem, ponieważ wykonuje analogiczne czynności ofiarne, składając swoje ciało w ofierze dla wydania świadectwa prawdzie. Wartością jego ofiary jest nie tylko treść nauczanych nauk, ale przede wszystkim przykład niezachwianego posłuszeństwa. Choć był człowiekiem poddanym takim samym słabościom - 'kuszony we wszystkim podobnie jak my' - to jednak dzięki mocy ducha nie zachwiał się i nie popełnił jednego wykroczenia (Hbr. 2:9-18). Poddając ciało śmierci w czasie całej swojej służby, wykonał antytyp arcykapłana składającego ofiarę za siebie. W ten sposób zapewnił wartość doskonałej ofiary, która może całkowicie zbawić wszystkich wierzących (dom arcykapłana i lud), którzy jej wzorem podejmują swoje poświęcenie.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 5

Hbr. 5:1-10

"Każdy bowiem najwyższy kapłan wzięty spośród ludzi, dla ludzi jest ustanowiony w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy; (2) Który może współczuć nieświadomym i błądzącym, gdyż sam podlega słabościom. (3) I z tego powodu powinien, jak za lud, tak i za samego siebie składać ofiary za grzechy. (4) A nikt sam sobie nie bierze tej godności, tylko ten, który zostaje powołany przez Boga, tak jak Aaron. (5) Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył chwałą, aby stać się najwyższym kapłanem, ale ten, który powiedział do niego: Ty jesteś moim Synem, ja ciebie dziś zrodziłem. (6) Tak jak i w innym miejscu mówi: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka. (7) On za dni swego ciała zanosił z głośnym wołaniem i ze łzami modlitwy i usilne prośby do tego, który mógł go wybawić od śmierci, i został wysłuchany z powodu swojej bogobojności. (8) Chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. (9) A uczyniony doskonałym, stał się sprawcą wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są mu posłuszni; (10) Nazwany przez Boga najwyższym kapłanem według porządku Melchizedeka" (UBG)

Komentarz: 5. rozdział listu do Hebrajczyków rozpoczyna wątek, który będzie kontynuowany przez kolejnych kilka rozdziałów: kapłaństwo lewickie i melchizedekowe. Kapłaństwo lewickie związane jest ze składaniem cielesnych ofiar. Ofiara ciała zwierzęcia pokazywała potrzebę ofiary ciała człowieka, który chce zbliżyć się do Boga przez porzucenie grzechu. Składając taką ofiarę za siebie i za lud, Aaron pokazywał z jednej strony, że on też podlega słabościom takim jak ci, za których ofiarowuje, ale z drugiej strony także, że ta ofiara jest skuteczna przed Bogiem. Jezus wypełnił typ kapłaństwa aaronowego w czasie swojej ziemskiej służby, kiedy to - choć podlegał słabościom takim, jak nasze - dzięki mocy udzielonego ducha "nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał" (werset 9). Na krzyżu spotykają Pana ostatnie doświadczenia, a w momencie śmierci - po ich wiernym pokonaniu - jego ofiara staje się pełna i skuteczna w błogosławieniu wierzących. W tym momencie - w momencie swojego zmartwychwstania - Jezus staje się kapłanem na wzór Melchizedeka (wersety 5 i 6). Tak jak Melchizedek - kapłan i król w jednej osobie - błogosławi naówczas Abrama chlebem i winem, tak nasz Pan błogosławi weń wierzących (których kolektywnie reprezentuje Abraham) wartością swojej ofiary, którą celebrujemy właśnie w symbolice chleba i wina (wersety 9 i 10; Rdz. 14:18-20; Rzym. 4:11,12).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 5:11-14

"Wiele mamy o nim do powiedzenia, a trudno wam to wyjaśnić, ponieważ staliście się ociężali w słuchaniu. (12) Chociaż bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, znowu potrzebujecie, żeby was ktoś uczył początkowych zasad słów Bożych, i staliście się ludźmi, którzy potrzebują mleka, a nie stałego pokarmu. (13) Każdy bowiem, kto żywi się tylko mlekiem, jest niewprawny w słowie sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem. (14) Natomiast pokarm stały jest dla dorosłych, którzy przez praktykę mają zmysły wyćwiczone do rozróżniania dobra i zła" (UBG)

Komentarz: pojęcie duchowego niemowlęctwa opisuje stan zrodzenia z ducha, w którym umysły i charaktery wierzących zostały ukształtowane w podstawach zrozumienia prawdy. Zrodzeni z ducha wierzący powinni być w dobrej dyspozycji do przyjmowania coraz głębszych i bardziej wymagających nauk (stały pokarm), tymczasem Paweł zauważa, że jego czytelnicy ponownie potrzebują mleka podstaw. Brakuje im nie tylko zrozumienia, ale także praktyki stosowania zasad Bożych, przez co nie potrafią rozróżniać wartości tego, co jest im przedstawiane. Warto zauważyć przy tym, że w oryginale Paweł nie przeciwstawia dobra i zła, ale piękno i zło. Podkreśla tym samym walor prawdy, która jest nie tylko kategorią etyczną, ale także estetyczną, posiadającą swoją wewnętrzna logikę i strukturę (piękno). Brak doświadczenia w rozeznawaniu Słowa Bożego sprawia, że wierzący Hebrajczycy nie tylko nie znają piękna nauki Bożej, ale nawet pozostają nieświadomi co do jego istnienia. Stąd obawa apostoła, że dalsze nauki, które zamierza przekazać w swoim liście, pozostaną przez nich niezrozumiane (przez brak fundamentu) i niedocenione.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 6

Hbr. 6:1-3

"Dlatego zostawmy podstawowe nauki o Chrystusie i przejdźmy do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, którym jest pokuta od martwych uczynków i wiara w Boga; (2) Nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o zmartwychwstaniu umarłych i sądzie wiecznym. (3) I to uczynimy, jeśli Bóg pozwoli" (UBG)

Komentarz: komentatorzy tego fragmentu słusznie zauważają, że wymienionych przez Pawła sześć podstawowych doktryn można sprowadzić do trzech elementów, a mianowicie do usprawiedliwienia (wiara i pokuta), działania ducha (chrzty i nakładanie rąk) oraz rzeczy ostatecznych (zmartwychwstanie i sąd). Usprawiedliwienie jest doktryną fundamentalną, ponieważ całym sensem wiary jest pozbycie się grzechu i powrót do Boga przez czynienie sprawiedliwości. Środkiem służącym temu celowi jest duch, który szczególnie działa dzisiaj w wybranych, przygotowując ich do roli sędziów w przyszłym Królestwie Chrystusa, kiedy to zmartwychwstała ludzkość zostanie poddana procesowi sądu prowadzącego do zbawienia. W ten sposób, rzeczywiście, dobór tematów przez apostoła w pewnym sensie tworzy zarys całości Boskiego planu i jego celów. Istotą chrześcijańskiej dojrzałości ma jednak być wyjście poza podstawy nauki o Chrystusie i przejście "do tego, co doskonałe".

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 6:4-8

"Niemożliwe jest bowiem, żeby tych, którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebieskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego; (5) Zakosztowali też dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wieku; (6) A odpadli – ponownie odnowić ku pokucie, gdyż sami sobie znowu krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na hańbę. (7) Ziemia bowiem, która pije deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga. (8) Lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest odrzucona i bliska przekleństwa, a jej końcem jest spalenie" (UBG)

Komentarz: wersety 4 i 5 opisują doświadczenie chrztu duchem, w którym wierzący 'zanurzają się' na głębokość zrozumienia Słowa Bożego w pojmowaniu trudniejszych nauk (typów, symboli, proroctw), o których apostoł Paweł chciałby w dalszej części listu opowiedzieć. Warunkiem doświadczania chrztu duchem jest zrodzenie z ducha - znajomość podstawowych nauk, o których czytamy m.in. w Hbr. 6:1-3, która prowadzi wierzących do ukształtowania na nowo ciała charakteru na obraz Jezusa Chrystusa. W ten sposób my stajemy się członkami Ciała Chrystusa, a jednocześnie on staje się w nas, "Chrystus w was, nadzieja chwały" (Rzym. 12:4,5; Kol. 1:27). Taki stan duchowego rozwoju jest pożądany, jednak Paweł ostrzega, że dla wierzących doświadczających chrztu duchem utrata wiary będzie równoznaczna z utratą życia. Ktoś, kto poznał Pana w sposób opisany w wersetach 4 i 5, a jednak dobrowolnie i świadomie grzeszy, nie ma możliwości powrotu, ponieważ nie istnieje już więcej żaden duchowy czynnik, który mógłby wyzwolić pokutę. Jednocześnie, pisze Paweł, takie osoby krzyżują w sobie Chrystusa - ten obraz Pana w charakterze, który dotąd wypracowały przez znajomość i posłuszeństwo prawdzie. Tak jak krzyżowanie ciała fizycznego pozbawia je możliwości działania i prowadzi do śmierci, tak krzyżowanie ciała charakteru (Ciała Chrystusa) poprzez uporczywy grzech blokuje wydawanie owocu ducha, a w perspektywie czasu całkowicie unicestwi obraz Pana w nas. Końcem takich upadłych nowych stworzeń będzie ogień (symbol wiecznego zniszczenia).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 6:18-20

"Abyśmy przez dwie niezmienne rzeczy, w których jest niemożliwe, aby Bóg kłamał, mieli silną pociechę, my, którzy uciekliśmy, by pochwycić się zaoferowanej nam nadziei; (19) Którą mamy jako kotwicę duszy, bezpieczną i niewzruszoną, sięgającą poza zasłonę; (20) Gdzie jako poprzednik wszedł dla nas Jezus, stawszy się najwyższym kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka" (UBG)

Komentarz: Melchizedek był królem-kapłanem błogosławiącym Abrahama chlebem i winem. W antytypie Jezus staje się kapłanem na wzór Melchizedeka, kiedy po swoim zmartwychwstaniu wchodzi do antytypicznej Świątnicy Najświętszej (w typicznym Przybytku Świątnica Najświętsza była oddzielona od Świątnicy zasłoną) będącej miejscem zamieszkania samego Boga, aby wartością swojej ofiary błogosławić potomstwo Abrahama według wiary. Nadzieja Kościoła także sięga poza zasłonę, ponieważ wierzący, którzy z powodzeniem wykonają swoje poświęcenie, otrzymają stanowiska współkrólów i współkapłanów z Jezusem Chrystusem w nieśmiertelnej chwale i zobaczą go takim, jakim jest (1 Pt. 1:3,4; 1 Jn. 3:2). Nagroda ta jest pewna, ponieważ została zagwarantowana "przez dwie niezmienne rzeczy", tzn. Boską obietnicę i przysięgę (Hbr. 6:13). Obietnica została jednak dana tym, którzy zachowali "wiarę i cierpliwość" (Hbr. 6:12), dlatego Paweł zachęca i napomina wierzących z Żydów, aby mając tę obietnicę potwierdzoną przysięga samego Boga, trwali w swoim poświęceniu, gdyż wówczas zapewnią dla siebie wypełnienie chwalebnej nadziei. "Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość, żebyście mieli pełnię nadziei aż do końca" (Hbr. 6:11).

[]

Hebrajczyków 7

Hbr. 7:1-3

"Ten bowiem Melchizedek, król Salemu, kapłan Boga najwyższego, wyszedł na spotkanie Abrahama wracającego po rozgromieniu królów i pobłogosławił go. (2) Jemu też Abraham wydzielił dziesięcinę ze wszystkiego. Jest on najpierw, według tłumaczenia, królem sprawiedliwości, potem też królem Salemu, co znaczy król pokoju. (3) Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, niemający ani początku dni, ani końca życia, ale upodobniony do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze" (UBG)

Komentarz: o kapłaństwie Chrystusa na wzór Melchizedeka była już wcześniej mowa w liście do Hebrajczyków (5:1-10; 6:18-20). Teraz jednak wątek ten apostoł rozwija w celu pokazania, że kapłaństwo lewickie ustępuje przed melchizedekowym. Wątek Melchizedeka nie jest w Starym Testamencie rozbudowany, ale - jak się okazuje - znaczący. Melchizedek jest kapłanem i królem Salemu w jednej osobie. Po zwycięskiej dla Abrahama walce z królami kananejskimi spotyka go i błogosławi chlebem i winem, Abraham zaś składa dziesięcinę (Rdz. 14:18-20). W 5. rozdziale listu, szczególnie wersety 5,6,9 i 10, oraz 6. rozdziale wersety 19 i 20, apostoł Paweł pisze, że Melchizedek był typem Chrystusa, który po zwycięskim wypełnieniu swojej misji powstaje z martwych i wstępuje do nieba poza symboliczną zasłonę, do Najświętszego Miejsca przebywania samego Boga, aby stamtąd błogosławić swoją ofiarą (symbol chleba i wina) wierzących (których reprezentuje Abraham).

W Hbr. 7:1-3 Paweł opisuje dwa elementy typu odnoszące się do Jezusa. Po pierwsze, podobnie jak Melchizedek, nasz Pan jest królem pokoju i sprawiedliwości, ustanowionym mocą Boga dla zaprowadzenia takich właśnie warunków w Boskim wszechświecie. Po drugie, czytamy, że o nim, że jest "Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, niemający ani początku dni, ani końca życia" (werset 3). Ten opis właściwie można zastosować tylko do poludzkiej egzystencji Pana. Jezus jako człowiek miał bowiem ojca i matkę (Józefa i Marię). Ewangelista Mateusz podaje także jego rodowód (Mt. 1:1-16). Po swoim zmartwychwstaniu rzeczywiście nasz Pan jest istotą Boską, nie posiada ziemskich rodziców, ani ziemskiego rodowodu. Isniał zanim zaczął istnieć widzialny porządek rzeczy ze słońcem i księżycem odmierzającymi czas, dlatego nie miał "początku dni". Nie będzie też mieć końca życia, bo jest istotą nieśmiertelną w duchowej chwale.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 7:4-10

"Rozważcie więc, jak wielki był ten, któremu sam patriarcha Abraham dał dziesięcinę z łupu. (5) Wprawdzie ci z synów Lewiego, którzy otrzymują urząd kapłański, mają nakaz zgodnie z prawem pobierać dziesięcinę od ludu, to jest od swoich braci, chociaż wywodzą się z lędźwi Abrahama; (6) Lecz ten, który nie wywodził się z ich rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił temu, który miał obietnice. (7) A jest to rzecz bezsporna, że mniejszy otrzymuje błogosławieństwo od większego. (8) Ponadto tu biorą dziesięciny ludzie, którzy umierają, tam zaś ten, o którym zaświadczono, że żyje. (9) I jeśli tak można powiedzieć, także Lewi, który otrzymuje dziesięciny, dał dziesięcinę w Abrahamie. (10) Był bowiem jeszcze w lędźwiach swego ojca, gdy Melchizedek wyszedł mu na spotkanie" (UBG)

Komentarz: kluczowa konkluzja tego fragmentu znajduje się w wersecie 7: "mniejszy otrzymuje błogosławieństwo od większego". W typie Abraham, a w nim Lewi, z którego wywodzi się kapłaństwo lewickie (Aaron i jego męscy potomkowie), otrzymuje błogosławieństwo od większego, tj. kapłana Melchizedeka. W antytypie Chrystus będący kapłanem na wzór Melchizedeka błogosławi antytypicznego Abrahama, tj. wszystkich wierzących (także wierzących pochodzących z plemienia Lewiego). Dziesięcina, jaką płaci Abraham Melchizedekowi, jest symbolem poświęcenia, w którym wszyscy mamy udział, przeznaczając część naszych zasobów (materialnych i niematerialnych) dla spraw Pańskich. A ponieważ Lewi (będący wówczas w lędźwiach swego ojca) płacił dziesięcinę Melchizedekowi, także kapłaństwo lewickie jest podrzędne względem kapłaństwa Melchizedekowego (Chrystusowego).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 7:11-14,18-21

"Gdyby więc doskonałość była osiągalna przez kapłaństwo lewickie – gdyż lud otrzymał prawo oparte na nim – to jaka byłaby jeszcze potrzeba, aby pojawił się inny kapłan według porządku Melchizedeka, a nie był mianowany według porządku Aarona? (12) A skoro zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana prawa. (13) Ten zaś, o którym się to mówi, należał do innego pokolenia, z którego nikt nie służył przy ołtarzu. (14) Wiadomo bowiem, że nasz Pan pochodził z pokolenia Judy, o którym to pokoleniu odnośnie kapłaństwa Mojżesz nic nie mówi ... Zostało więc zniesione poprzednie przykazanie z powodu jego słabości i nieużyteczności. (19) Prawo bowiem nie uczyniło niczego doskonałym, ale na jego miejsce została wprowadzona lepsza nadzieja, przez którą zbliżamy się do Boga. (20) A stało się to nie bez złożenia przysięgi. (21) Tamci bowiem zostali kapłanami bez przysięgi, ten zaś na podstawie przysięgi tego, który powiedział do niego: Przysiągł Pan i nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka" (UBG)

Komentarz: w powyższym fragmencie w związku ze zmianą kapłaństwa apostoł Paweł przyjmuje perspektywę prawa. Wraz z kapłaństwem lewickim lud otrzymał prawo, które jednak, pisze apostoł, nie doprowadziło niczego do doskonałości, a więc było nieskuteczne. Skoro było nieskuteczne, wraz ze zmianą kapłaństwa Bóg wprowadza zmianę prawa, dzięki której mamy 'lepszą nadzieję' na to, aby zbliżyć się do Boga i jego doskonałości. A to, że następuje zmiana prawa, jest oczywiste z faktu, że Jezus, w którym wypełnia się typ kapłaństwa melchizedekowego, nie był z plemienia Lewiego. Zgodnie z Prawem Mojżesza, tylko mężczyźni z tego plemienia sprawowali usługę przy ołtarzu (werset 13 i 14). Tymczasem Jezus staje się arcykapłanem Nowego Przymierza, pochodząc z plemienia Judy i nie na podstawie przepisu Prawa, ale na podstawie Bożej przysięgi (werset 21). Stąd wynika wprost, że kapłaństwo Chrystusa nie opiera się na Prawie Mojżesza i go nie wypełnia. Także ci, na rzecz których Chrystus sprawuje swe kapłaństwo, nie są już więcej poddanymi Zakonu Mojżesza.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 7:15-17,22-24

"Jest to jeszcze bardziej oczywiste, skoro na podobieństwo Melchizedeka pojawia się inny kapłan; (16) Który stał się nim nie według cielesnego przykazania prawa, ale według mocy niezniszczalnego życia. (17) Tak bowiem świadczy: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka ... O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza. (23) A wprawdzie tamtych kapłanów było wielu, gdyż śmierć nie pozwoliła im trwać na zawsze. (24) Ten zaś, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające" (UBG)

Komentarz: w typie Melchizedek jest kapłanem błogosławiącym. W antytypie nasz Pan błogosławi wierzących wartością swojej ofiary nie tylko z uwagi na jej uniwersalny charakter (świadectwo o prawdzie), ale także z uwagi na fakt, że jako posiadający nieśmiertelność, może osobiście działać na rzecz swojego Kościoła. Jego życie nie przemija, nie przemija więc również jego posługa kapłana błogosławiącego - najpierw wierzących wieku Ewangelii, a w tysiącletnim Królestwie także cały świat.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 7:25

"Dlatego też całkowicie może zbawić tych, którzy przez niego przychodzą do Boga, bo zawsze żyje, aby wstawiać się za nimi" (UBG)

Komentarz: w kontekstowych wersetach apostoł Paweł łączy ideę wstawiennictwa Jezusa za jego Kościołem z powtarzalnością ofiar pod Starym Przymierzem. Powtarzalność jest potrzebna także i pod Nowym Przymierzem, ale w innym sensie. Ofiary zakonne służyły bowiem przypominaniu grzechu, ciągłemu uświadamianiu Żydowi, że jest grzeszny względem Prawa. Tym różnią się ofiary Nowego Przymierza, że przez nie następuje rzeczywista reforma moralna człowieka. Warunkiem jest jednak ustawiczne wykonywanie naszego poświęcenia, idąc wzorem ofiary, jaką wykonał na rzecz Ewangelii nasz Pan. Dlatego Paweł pisze w 25. wersecie, że przez Jezusa przychodzimy do Boga. Ponieważ Jezus złożył jedną skuteczną ofiarę, która ma moc przeobrażenia człowieka na Boży obraz, apostoł pisze o nim, że "zawsze żyje", aby się za nami wstawiać. Co więcej, w przeciwieństwie do kapłanów pod Starym Przymierzem, Jezus ma życie nieprzemijające, co oznacza, że również w sposób osobisty może wspomagać swój Kościół w przyswajaniu wartości ofiary odkupienia.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 7:26-28

"Takiego to przystało nam mieć najwyższego kapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników i wywyższonego ponad niebiosa; (27) Który nie musi codziennie, jak tamci najwyżsi kapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, a potem za grzechy ludu. Uczynił to bowiem raz, ofiarując samego siebie. (28) Prawo bowiem ustanawiało najwyższymi kapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, słowo zaś przysięgi, która nastąpiła po prawie, ustanowiło Syna doskonałego na wieki" (UBG)

Komentarz: warto zwrócić uwagę na kontrast, który rysuje tutaj apostoł Paweł: arcykapłan pod Przymierzem Zakonu składał ofiary za grzechy własne i ludu; Jezus nie musi tego powtarzać, uczynił to bowiem raz. To, co się zmienia, to jedna ofiara zamiast wielu. To, co się nie zmienia (co nie jest przedmiotem kontrastu), to fakt, że nasz Pan nie tylko za lud złożył ofiarę, ale i za siebie. Jezus był człowiekiem i jako człowiek podlegał takiemu samemu procesowi rozwoju (a więc także uczenia się) i takim samym słabościom. To, co go różni od każdego innego człowieka, to fakt, że podczas chrztu w Jordanie otrzymał pełnię ducha, dzięki któremu skutecznie i całkowicie podbił swoje ciało w niewolę i nie dopuścił do grzechu. Dlatego w wersecie 26 czytamy, że mamy w Chrystusie arcykapłana "świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników i wywyższonego ponad niebiosa".

Nie dlatego, że był doskonały, ale właśnie dlatego, że doskonałym nie będąc, pokazał, że duch może zapanować nad grzesznością ciała. Dzięki temu mógł złożyć świadectwo o prawdzie, które może posłużyć grzesznemu człowiekowi do reformy charakteru. Gdyby był doskonałym Bogiem-człowiekiem, jak naucza wiele wyznań, jego przykład byłby dla nas bezużyteczny. W Hbr. 5:8-10 Paweł pisze wyraźnie: "Chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. (9) A uczyniony doskonałym, stał się sprawcą wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są mu posłuszni; (10) Nazwany przez Boga najwyższym kapłanem według porządku Melchizedeka". Musiał zatem nasz Pan przejść swój proces doskonalenia. Kiedy go wykonał, został "wywyższony ponad niebiosa" (werset 26), aby objąć kapłaństwo nieprzemijające.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 8

Hbr. 8:1-6

"A oto podsumowanie tego, co mówimy: mamy takiego najwyższego kapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach. (2) Jest on sługą świątyni i prawdziwego przybytku zbudowanego przez Pana, a nie człowieka. (3) Każdy bowiem najwyższy kapłan jest ustanawiany do składania darów i ofiar. Dlatego było konieczne, żeby i ten miał co ofiarować. (4) Gdyby zaś był na ziemi, nie byłby kapłanem, gdyż są tu inni kapłani, którzy ofiarują dary zgodnie z prawem. (5) Służą oni obrazowi i cieniowi tego, co niebiańskie, jak Bóg powiedział Mojżeszowi, gdy miał zbudować przybytek: Uważaj – powiedział – abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze. (6) Teraz zaś nasz kapłan o tyle znakomitszą otrzymał służbę, o ile jest pośrednikiem lepszego przymierza, które zostało oparte na lepszych obietnicach" (UBG)

Komentarz: są dwa elementy w powyżeszym fragmencie. Z jednej strony apostoł Paweł mówi o Przymierzu Zakonu i towarzyszącym mu Przybytku jako ziemskiej reprezentacji duchowego wzoru (werset 5). Z drugiej strony, arcykapłaństwo pod Zakonem należało do Aarona, tymczasem Jezus, wykonawszy swoją służbę, został zrodzony do nieśmiertelnej chwały, aby stać się "kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka" (Hbr. 5:5-6, 7:21). Rzeczywistość w Chrystusie wykracza zatem poza Przybytek Mojżesza; w pewnym sensie cień "tego, co niebiańskie" nie odzwierciedlał wszystkich cech oryginału. Dlatego Paweł jednocześnie pisze o Jezusie dwie rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się wykluczać: 1) że stał się arcykapłanem, "który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach" (werset 1) i "Gdyby zaś był na ziemi, nie byłby kapłanem" (werset 4) oraz 2) że "było konieczne, żeby i ten [Jezus] miał co ofiarować" (werset 3). Wiemy z kolei, że Jezus wykonał swoją ofiarę w ciele, kiedy to werset 4 sugeruje, że nie był na stanowisku kapłańskim.

Pozorna sprzeczność tych wypowiedzi wynika z faktu, że Jezus wypełnił/ wypełnia antytyp dwóch rodzajów kapłaństwa: Aaronowego i Melchizedekowego. Będąc w ciele, Pan nie był kapłanem na sposób Melchizedeka. Jego ziemska służba wypełniła jednak antytyp kapłaństwa Aarona, o czym pisze apostoł w Hbr. 5:1-10 - kapłana, który "nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. (9) A uczyniony doskonałym, stał się sprawcą wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są mu posłuszni; (10) Nazwany przez Boga najwyższym kapłanem według porządku Melchizedeka". Wypełniając antytyp Aarona, Jezus składał ofiarę "za siebie i za swój dom" (Kpł. 16:11), ofiarowując życie w służbie Ewangelii; wypełniając antytyp Melchizedeka, błogosławi ze swojego niebiańskiego stanowiska wartością tej ofiary swój wierzący Kościół, a w przyszłym Królestwie błogosławić będzie cały świat.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 8:7-13

"Gdyby bowiem to pierwsze było nienaganne, to nie szukano by miejsca na drugie. (8) Tymczasem, ganiąc ich, mówi: Oto nadchodzą dni, mówi Pan, gdy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. (9) Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ująłem ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi Egiptu. Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, ja też przestałem o nich dbać, mówi Pan. (10) Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Dam moje prawa w ich umysły i wypiszę je na ich sercach. I będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. (11) I nikt nie będzie uczył swego bliźniego ani nikt swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy będą mnie znali, od najmniejszego aż do największego z nich. (12) Będę bowiem łaskawy dla ich występków, a ich grzechów i nieprawości więcej nie wspomnę. (13) A gdy mówi 'nowe', uznaje pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku" (UBG)

Komentarz: Przymierze Zakonu, pisze Paweł, nie było nienaganne. "Gdyby bowiem to pierwsze było nienaganne, to nie szukano by miejsca na drugie" (werset 7). Wadą Zakonu był fakt, iż nie wypełnił podstawowego zadania związanego z usprawiedliwieniem: "Zostało więc zniesione poprzednie przykazanie z powodu jego słabości i nieużyteczności. (19) Prawo bowiem nie uczyniło niczego doskonałym, ale na jego miejsce została wprowadzona lepsza nadzieja, przez którą zbliżamy się do Boga" (Hbr. 7:18,19). Tą lepszą nadzieją jest Nowe Przymierze, które polega na wypisaniu prawa Pańskiego nie na tablicach kamiennych, ale tablicach serc przez ducha miłości prawdy, który działając w obszarze uczuć, powoduje w powołanych pragnienie poznawania Słowa Bożego i uzdalnia ich w tym kierunku. Nowe Przymierze nie jest więc obok/ w dodatku do Przymierza Zakonu, ale jest zamiast. "A gdy mówi 'nowe', uznaje pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku" (werset 13; Mk. 2:21,22). Dlaczego Paweł pisze o bliskości zaniku Zakonu, a nie zaniku faktycznie dokonanym - ponieważ nie wszyscy Żydzi przyjęli Jezusa. Sytuacja tych, którzy go nie przyjęli, nie uległa zmianie: są oni nadal poddanymi Zakonu i będą nimi, aż przy inauguracji Królestwa Chrystusa ostatni Żyd nie przyjmie Jezusa za swojego Zbawiciela (Za. 12:10-14; Mt. 23:39).

Natomiast ci, którzy go przyjęli - z Żydów i z pogan - weszli w relację Nowego Przymierza. Nie jest prawdą, że Nowe Przymierze zostanie zawarte dopiero w Królestwie. W pierwszej części 8. rozdziału Paweł pisze wyraźnie: Jezus jest pośrednikiem Nowego Przymierza odkąd "zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach" (wersety 1 i 6). Jeśli Nowe Przymierze polega na udzielaniu ducha do serc wierzących, to przecież jest to, co dzieje się przez cały wiek Ewangelii. I to, co Jezus obiecał apostołom przed swoim odejściem: "Pożyteczniej jest dla was, abym odszedł. Jeśli bowiem nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, a jeśli odejdę, poślę go do was ... Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. (13) Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę" (Jn. 16:7,12,13). Pan musiał objąć stanowisko po prawicy Ojca w niebiosach, aby wypełnić typ kapłaństwa Melchizedekowego i aby za jego pośrednictwem duch mógł być udzielony jego uczniom, co miało miejsce w Pięćdziesiątnicę (Dzieje 2:1-4). Faktycznie więc wykonał zadanie Pośrednika Nowego Przymierza, dając tym samym świadectwo faktycznego funkcjonowania tego przymierza względem wierzących już w pierwszym wieku.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 9

Hbr. 9:1-10

"Wprawdzie i pierwsze przymierze miało przepisy o służbie Bożej oraz ziemską świątynię. (2) Został bowiem zbudowany przybytek, w którego pierwszej części, zwanej Miejscem Świętym, znajdował się świecznik, stół i chleby pokładne. (3) Za drugą zaś zasłoną był przybytek, który zwano Miejscem Najświętszym. (4) Posiadało ono złotą kadzielnicę i arkę przymierza całą pokrytą złotem, w której było złote naczynie z manną, laska Aarona, która zakwitła, i tablice przymierza. (5) Nad arką były cherubiny chwały, które zacieniały przebłagalnię. Nie ma teraz potrzeby szczegółowo o tym wszystkim mówić. (6) A odkąd zostało to tak urządzone, do pierwszej części przybytku zawsze wchodzą kapłani pełniący służbę Bożą; (7) Do drugiej zaś raz w roku tylko sam najwyższy kapłan, i to nie bez krwi, którą ofiaruje za siebie i za grzechy niewiedzy ludu. (8) W ten sposób Duch Święty pokazuje, że jeszcze nie została objawiona droga do Miejsca Najświętszego, dopóki jeszcze stał pierwszy przybytek. (9) Był on obrazem na tamten czas, a składano w nim dary i ofiary, które nie mogły uczynić doskonałym w sumieniu tego, który pełnił służbę Bożą; (10) Która polegała tylko na pokarmach, napojach i różnych obmyciach, i przepisach cielesnych nałożonych aż do czasu naprawy" (UBG)

Komentarz: w wersetach 1-10 apostoł Paweł w dużym skrócie przypomina strukturę Przybytku, który składał się z dwóch części - Świątnicy i Świątnicy Najświętszej - a w każdej części znajdowały się odpowiednie sprzęty. Z punktu widzenia Nowego Testamentu istotny jest fakt, iż to wszystko miało znaczenie figuralne, tzn. stanowiło obraz służby pod Nowym Przymierzem. Pierwszy Przybytek był "obrazem na tamten czas" (werset 9). Wcześniej, w Hbr. 8:5, apostoł dopowiedział, czego obrazem był Przybytek - "tego, co niebiańskie", a więc reprezentował wydarzenia ze sfery duchowej. Idąc dalej tym tropem, w wersetach 11 i 12 przeczytamy, że wejście Pana do niebiańskiej chwały jest takim duchowym wypełnieniem wejścia arcykapłana do Świątnicy Najświętszej w Dzień Pojednania. Czynności wykonywane przy pierwszym Przybytku miały jednak wartość reprezentacji 'rzeczywistości w Chrystusie', natomiast "nie mogły uczynić doskonałym w sumieniu tego, który pełnił służbę Bożą" (werset 9). Stąd potrzeba Nowego Przymierza, które faktycznie udoskonali to, czego Stare Przymierze udoskonalić nie mogło (zobacz Hbr. 8:7-13).

Warto zwrócić jeszcze uwagę na jeden szczegół, a mianowicie ołtarz kadzielny. W wersecie 4 Paweł pisze, że należał on do wyposażenia Świątnicy Najświętszej. Tymczasem Mojżesz otrzymuje polecenie, aby postawić kadzielnicę "przed zasłoną, za którą jest arka świadectwa, przed przebłagalnią, która jest nad świadectwem, gdzie będę się z tobą spotykać" (Wj. 30:6) - a więc w Świątnicy, razem ze świecznikiem i stołem chlebów pokładnych. Czytamy dalej: "I każdego poranka Aaron będzie spalał na nim wonne kadzidło. Gdy będzie przygotowywał lampy, będzie je spalał. (8) Także wieczorem, gdy Aaron rozpali lampy, będzie spalał kadzidło, będzie to ustawiczne kadzenie przed Panem przez wszystkie wasze pokolenia" (Wj. 30:7,8). Polecenie codziennego spalania kadzidła wyraźnie kontrastuje z zakazem wejścia do Świątnicy Najświętszej, jedynie z wyjątkiem Dnia Pojednania (Kpł. 16:1-3,34). Ponadto, sam Paweł w 2 Kor. 2:14-17 interpretuje znaczenie spalania kadzidła jako głoszenie Ewangelii, a więc codzienną służbę kapłańską pod Nowym Przymierzem. Wydaje się zatem prawidłowy wniosek, że ołtarz kadzielny właściwie należał do Świątnicy.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 9:11-15

"Lecz Chrystus, gdy przyszedł jako najwyższy kapłan dóbr przyszłych, przez większy i doskonalszy przybytek, nieuczyniony ręką, to jest nienależący do tego budynku; (12) Ani nie przez krew kozłów i cieląt, ale przez własną krew wszedł raz do Miejsca Najświętszego, zdobywszy wieczne odkupienie. (13) Jeśli bowiem krew wołów i kozłów oraz popiół z jałówki, którymi skrapia się nieczystych, uświęca aż do oczyszczenia ciała; (14) To o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował Bogu samego siebie bez skazy, oczyści wasze sumienie z martwych uczynków, by służyć Bogu żywemu? (15) I dlatego jest pośrednikiem nowego testamentu, ażeby przez śmierć poniesioną dla odkupienia występków, popełnionych za pierwszego testamentu, ci, którzy zostali powołani, otrzymali obietnicę wiecznego dziedzictwa" (UBG)

Komentarz: wejście arcykapłana z krwią zwierzęcia ofiarnego do Świątnicy Najświętszej w Dzień Pojednania symbolizowało wejście naszego Pana do niebiańskiej chwały po wykonaniu jego ofiary. Oczywiście, nie należy rozumieć, że Jesus wniósł fizycznie swoją krew, aby ją okazać Ojcu. Krew była fizycznie obecna w typie; w antytypie jest reprezentacją dokonanego poświęcenia naszego Zbawiciela, "który przez Ducha wiecznego ofiarował Bogu samego siebie bez skazy" (werset 14). Tak rozumiana symbolika krwi pozwala zrozumieć, w jaki sposób krew Chrystusa "oczyści wasze sumienie z martwych uczynków" - naśladując bowiem Zbawiciela w wykonywaniu poświęcenia dla Ewangelii, unikamy grzechu i tym samym 'oczyszczamy nasze sumienia'. Podjęcie poświęcenia oznacza także dla powołanych przebaczenie "występków, popełnionych za pierwszego testamentu" (werset 15). Zgodnie bowiem z Bożą zasadą, grzech i związany z nim wyrok śmierci ciąży nad grzesznikiem, dopóki ten nie będzie pokutował i nie nawróci się do wypełniania sprawiedliwości (Ez. 18:20,31,32). Kiedy to się dzieje, wyrok śmierci zostaje zniesiony, a wybrani, którzy przez pokutę otrzymują ducha nowego zrodzenia, stają się wolnymi od oskarżenia dziećmi Bożymi, a ich dziedzictwem - życie wieczne w chwale z Chrystusem (werset 15).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 9:16-22

"Gdzie bowiem jest testament, tam musi nastąpić śmierć tego, który go sporządził. (17) Testament przecież nabiera mocy po śmierci, gdyż nie jest ważny, dopóki żyje ten, kto sporządził testament. (18) Dlatego i pierwszy testament nie był zapoczątkowany bez krwi. (19) Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi każde przykazanie zgodnie z prawem, wziął krew cieląt i kozłów z wodą, wełną szkarłatną i hizopem i pokropił zarówno samą księgę, jak i cały lud; (20) Mówiąc: To jest krew przymierza, które Bóg dla was ustanowił. (21) Podobnie też pokropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej. (22) I prawie wszystko jest oczyszczane krwią zgodnie z prawem, a bez przelania krwi nie ma przebaczenia grzechów" (UBG)

Komentarz: greckie diathḗkē [G1242] oznacza 1) dyspozycję/ polecenie lub 2) kontrakt. Boskie przymierza odpowiadają obu tym definicjom. W przypadku definicji 2) mówimy o zobowiązaniach dwóch stron. Przymierze Zakonu było wyraźnie kontraktem dwustronnym, w którym błogosławieństwa dla narodu wybranego miały być skutkiem przestrzegania prawa towarzyszącego Boskim obietnicom. W przypadku definicji 1) mówimy o zobowiązaniu jednej strony. W Biblii bez wyjątku stroną, która podejmuje zobowiązanie, jest Bóg. Przykładem takiego przymierza może być przymierze z Noem po potopie bądź przymierze z Abrahamem, które wielokrotnie jest także określane w Biblii mianem 'obietnicy' - wobec braku warunków towarzyszących jej spełnienie zależy bowiem wyłącznie od woli Najwyższego. W cytowanym powyżej fragmencie apostoł Paweł zwraca uwagę na jeszcze inny aspekt znaczenia diathḗkē, a mianowicie testament.

Testament rozumiany jako ostatnia wola może mieć zarówno formę obietnicy, jak i kontraktu. Paweł odnosi się explicite do Przymierza Zakonu jako formy testamentu, w której musi nastąpić śmierć, aby mogło dojść do realizacji obietnic. Mówimy zatem o przymierzu warunkowym, w którym musi nastąpić śmierć dającego obietnicę. Ponieważ Bóg nie umiera, stąd potrzeba pośrednika między Bogiem i człowiekiem, który swoją śmiercią mógł zabezpieczyć wykonanie testamentu. Obrazem tej sytuacji pod Przymierzem Zakonu były ofiary zwierzęce; Nowe Przymierze natomiast zapieczętowane jest krwią Pośrednika Chrystusa Jezusa. W pewnym sensie zatem apostoł kontynuuje myśl z wersetów 11-15 - krew rozumiana dosłownie nie jest wartością odkupienia sama w sobie, ale symbolem życia, które - położone w ofierze - zabezpiecza przymierze Boga z człowiekiem.

Co więcej, realizacja obietnic Nowego Przymierza wymaga nie tylko śmierci Pośrednika, ale także beneficjentów. Jeśli krew Pośrednika oczyszcza sumienia, jak o tym mówi werset 14, to dlatego, że wstępując w ślady Pana w poświęceniu, faktycznie zmieniamy swoje postępowanie. Podobnie werset 22 - bez przelania krwi nie ma przebaczenia grzechów, ponieważ rzeczywiste usprawiedliwienie wymaga ofiary krwi - poświęcenia życia dla sprawiedliwości - oraz ofiary ciała przez uśmiercenie w pokucie dawnego człowieka (charakteru). Nie wystarczy, że tę podwójną ofiarę poniósł Zbawiciel. Trzeba bowiem, aby także jego naśladowcy mieli w niej swój udział. To m.in. pokazujemy, spożywając chleb i wino podczas Wieczerzy Pańskiej - nasz faktyczny udział w tych doświadczeniach. Jeśli istotą ofiary Pana było wydanie świadectwa prawdzie (Jn. 18:37), jej faktyczne wykorzystanie polega na wykorzystaniu tego świadectwa przez pokutę z grzechów i życie dla sprawiedliwości.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 9:23

"Było więc konieczne, aby obrazy rzeczy, które są w niebie, były oczyszczone w ten sposób, same zaś rzeczy niebiańskie – lepszymi ofiarami od tamtych" (UBG)

Komentarz: Stare Przymierze pokazywało w sposób symboliczny, co miało się dziać pod Nowym Przymierzem. W typach Zakonu sprzęty Przybytku ("obrazy rzeczy, które są w niebie") były oczyszczane krwią zwierząt ofiarnych. W antytypie pod Nowym Przymierzem oczyszczamy "wewnętrznego człowieka" ("same zaś rzeczy niebieskie") - charakter, który staje się przedmiotem kształtowania przez ducha prawdy. A oczyszczamy go za pomocą "o wiele doskonalszych ofiar od tamtych", poświęcając Bogu siebie samych na służbę dla Ewangelii.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 9:24-26

"Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni zbudowanej ręką, która była odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby teraz stawać dla nas przed obliczem Boga; (25) I nie po to, żeby często ofiarować samego siebie jak najwyższy kapłan, który wchodzi co roku do Miejsca Najświętszego z cudzą krwią; (26) Bo inaczej musiałby cierpieć wiele razy od początku świata. Lecz teraz na końcu wieków pojawił się raz dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie" (UBG)

Komentarz: wchodzenie przez Arcykapłana raz w roku w Dzień Przebłagania do Świątnicy Najświętszej z krwią zwierząt ofiarnych wypełniło się w Jezusie Chrystusie, który po wykonaniu swej ofiary wstąpił do nieba, aby tam przedstawić Ojcu jej wartość. Istotą ofiary odkupienia było wydanie świadectwa prawdzie przez dostarczenie wzoru doskonałego posłuszeństwa będącego odpowiedzią na grzech Adama (Jn. 18:37; Rzym. 5:18,19). Dlatego, pisze Paweł, nie ma potrzeby, aby Jezus musiał cierpieć "wiele razy od początku świata" (werset 26). Jego ofiara była jedna i w pełni skuteczna. Z tego też powodu, spożywając Wieczerzę Pańską raz w roku, spożywamy chleb i wino jako symbol poświęcenia i przypomnienie Pańskiej ofiary - nie jako przeistoczone ciało i krew, które po raz kolejny jest ofiarowane podczas mszy. Jeśli Jezus poniósł jedną skuteczną ofiarę, ponawianie jej podczas mszy jest niebiblijne.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 9:27,28

"A jak jest postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd; (28) Tak też Chrystus raz ofiarowany na zgładzenie grzechów wielu, drugi raz ukaże się bez grzechu tym, którzy go oczekują dla zbawienia" (UBG)

Komentarz: apostoł Paweł kontynuuje tutaj myśl dotyczącą wypełnienia figury Dnia Pojednania w służbie Jezusa Chrystusa. Kiedy mówi o 'ludziach' w wersecie 27, odnosi się do ludzi-Arcykapłanów, którzy rokrocznie wchodzili do Świątnicy Najświętszej w Dzień Pojednania. Arcykapłan wchodził tam dwukrotnie, najpierw z krwią cielca, potem kozła. Postać Arcykapłana w tym obrazie przedstawia nowe stworzenie naszego Zbawiciela, cielec - jego człowieczeństwo składane w ofierze, a kozioł - ofiarowane człowieczeństwo jego Kościoła. Krew zawsze przedstawia wartość życia. Świątnica przedstawia poświęcenie nowego stworzenia w czasie ziemskiej służby; Świątnica Najświętsza - dziedzinę duchową; zasłona oddzielająca Świątnicę od Świątnicy Najświętszej - śmierć. Podczas ceremonii Arcykapłan wchodził najpierw do Świątnicy i spalał kadzidło. Kiedy dym kadzidła przeszedł poza zasłonę i pokrył Ubłagalnię (pokrywa Arki Przymierza), kapłan wchodził do Świątnicy Najświętszej, przedstawiającej samo niebo. Po wykonaniu wszystkich czynności Arcykapłan wychodził i błogosławił lud.

Do tego obrazu odnosi się apostoł Paweł w Hbr. 9:27,28. W pozafigurze Jezus-Arcykapłan na wzór Aarona ofiarował swoje człowieczeństwo przy chrzcie, składając na ołtarzu pozafiguralnego cielca. W tym momencie został zesłany duch święty w postaci gołębicy, który zrodził naszego Pana jako nowe stworzenie i wprowadził go tym samym do Świątnicy. Figuralny Arcykapłan brał dwie pełne garści kadzidła i kruszył je nad ogniem ołtarza ofiarnego - to wyobrażało trzy i pół roku służby Zbawiciela. Kadzidło spadające na ogień symbolizowało chwalebne przymioty Jezusa stykające się z doświadczeniami. W każdym przypadku jego wierność wydawała woń przyjemną Bogu. Doświadczenie osamotnienia na krzyżu było ostatnim okruchem kadzidła spadającego na ogień (Mt. 27:46). Potem nasz Pan wszedł pod zasłonę - w śmierć. Przez trzy dni był pod zasłoną, aby na trzeci dzień powstać po drugiej stronie jako istota duchowa. Następnie przez 40 dni kropił krwią pozafiguralną Ubłagalnię w niebiańskiej Świątnicy Najświętszej, aby na koniec wyjść do ludu - wierzących, "którzy go oczekują dla zbawienia" (werset 28) i błogosławić ich wartością swojej ofiary przez zesłanie ducha świętego w Pięćdziesiątnicę.

Wracając do wersetu 27, przejście Arcykapłana pod zasłoną z krwią cielca przedstawiało jego własną śmierć. Dlatego Paweł pisze, że "postanowione ludziom raz umrzeć". Następujący po śmierci sąd ma związek z wydarzeniem opisanym w 10. rozdziale księgi kapłańskiej, kiedy to "Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła i ofiarowali przed Panem obcy ogień, którego im nie nakazał. (2) Wtedy wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed Panem" (Kpł. 10:1,2). Przepisy dotyczące ceremonii Dnia Pojednania zostały przekazane Mojżeszowi "po śmierci dwóch synów Aarona, którzy umarli, gdy złożyli ofiarę przed Panem" (Kpł. 16:1). Każdy Arcykapłan, kiedy przechodził pod zasłoną, narażał się na niebezpieczeństwo śmierci. Gdyby nie wykonał ofiary doskonale, stosownie do wymagań Pana, umarłby pod zasłoną, podobnie jak stało się w przypadku synów Aarona. Stąd pojęcie sądu, o którym mówi werset 27. Wejście Arcykapłana do Świątnicy Najświętszej oznaczało pomyślną dla niego decyzję (sąd) Pana w odniesieniu do sprawowanej przezeń ofiary. To samo dotyczyło także Pana Jezusa - jego wejście poza zasłonę na trzeci dzień w zmartwychwstaniu było widocznym dowodem, że jego ofiara była przyjęta i mogła teraz zostać zastosowana: najpierw za wierzących, a w przyszłym Królestwie za cały świat.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 10

Hbr. 10:1-4

"Prawo bowiem, zawierając cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może nigdy przez te same ofiary, które co roku są nieustannie składane, uczynić doskonałymi tych, którzy przychodzą. (2) W przeciwnym razie przestano by je składać, dlatego że składający je, raz oczyszczeni, nie mieliby już żadnych grzechów na sumieniu. (3) A jednak przez te ofiary każdego roku odbywa się przypominanie grzechów. (4) Niemożliwe jest bowiem, aby krew wołów i kozłów gładziła grzechy" (UBG)

Komentarz: celem procesu usprawiedliwienia jest rzeczywista reforma osobowości człowieka do standardu doskonałości ('uczynienie doskonałymi tych, którzy przychodzą'). Gdyby tak rozumiane usprawiedliwienie odbywało się przez krew zwierząt ofiarnych, nie trzeba byłoby tych ofiar ponawiać. Ponieważ jednak były składane ustawicznie, stąd Paweł wyciąga podwójny wniosek. Po pierwsze, usprawiedliwienie nie było ich celem - gdyby było, wówczas cel byłby chybiony. Po drugie, celem wypełnionym w ofiarach zwierzęcych było "przypominanie grzechów" - nie tylko uświadamianie grzeszności człowiekowi, który przynosił ofiarę, ale także pokazywanie, że rzeczywiste usprawiedliwienie będzie wymagać ofiary symbolizowanej przez ofiarę zwierzęcą. Stąd pojęcie 'cienia', o którym czytamy w Hbr. 10:1. Cień (gr. skia) daje pojęcie o kształcie i rozmiarze przedmiotu, ale nie zawiera w sobie obrazu (gr. eikon), tj. nie pokazuje szczegółów. Podobnie ofiara zwierzęca reprezentowała tego, który ją przynosił i w tym sensie pokazywała, że dla usprawiedliwienia potrzebna jest ofiara człowieka odpowiadająca w swojej istocie ofierze krwi i ciała zwierzącia ofiarnego. Nasz Pan Jezus wypełnił ten 'cień' treścią swojej ofiary, dając w ten sposób wzór do naśladowania domowi wiary. W kolejnych wersetach apostoł rozwinie ten wątek dla pokazania istoty doskonałej ofiary Jezusa Chrystusa.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:5-9

"Dlatego przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, ale przygotowałeś mi ciało. (6) Całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się tobie. (7) Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę – na początku księgi jest napisane o mnie – abym spełniał twoją wolę, o Boże. (8) Powiedziawszy wyżej: Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się tobie, choć składa się je zgodnie z prawem; (9) Następnie powiedział: Oto przychodzę, abym spełniał twoją wolę, o Boże. Znosi pierwsze, aby ustanowić drugie" (UBG)

Komentarz: pod Przymierzem Zakonu składane były ofiare zwierzęce, które jednak - pisze Paweł w Hbr. 10:1-4 - były tylko przypomnieniem grzechu, a nie jego faktycznym zmazaniem. W wersetach 5-9 ofiarom składanym pod Prawem apostoł przeciwstawia ofiarę Pana Jezusa, która także była ofiarą ciała ("Ofiary ani daru nie chciałeś, ale przygotowałeś mi ciało"), ale ofiarą złożoną w pewnym celu - jako wynik wypełniania woli Bożej ("Oto przychodzę – na początku księgi jest napisane o mnie – abym spełniał twoją wolę, o Boże"). Istotą zadośćuczynienia za grzech nie było zatem samo tylko ofiarowanie ciała Zbawiciela i jego męczeńska śmierć, ale poniesienie tej ofiary w wyniku posłuszeństwa woli Ojca. I tak przeczytamy w Rzym. 5:18,19 - "Tak więc, jak przez przestępstwo jednego na wszystkich ludzi spadł wyrok ku potępieniu, tak też przez sprawiedliwość jednego na wszystkich ludzi spłynął dar ku usprawiedliwieniu dającemu życie. (19) Jak bowiem przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo jednego wielu stało się sprawiedliwymi". Faktycznie zatem istotą anti-lytron - ceny odpowiadającej - była odpowiedność postawy Pana względem posłuszeństwa Bogu: sprawiedliwość Jezusa za niesprawiedliwość Adama, a także wydanie świadectwa o tej sprawiedliwości grzesznemu człowiekowi (Jn. 18:37; 1 Tm. 2:6). W ten sposób "Znosi pierwsze, aby ustanowić drugie" - zastępuje Przymierze Zakonu Przymierzem Nowym, które zaprowadza sprawiedliwość ofiarami poświęcenia w duchu prawdy składanymi przez tych, którzy podążają jego śladem.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:10,14

"Za sprawą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze ... Jedną bowiem ofiarą uczynił doskonałymi na zawsze tych, którzy są uświęceni" (UBG)

Komentarz: greckie hagiazo oznacza 1) oczyszczenie i wówczas tłumaczone jest jako uświęcenie bądź 2) oddzielenie do wykonywania szczególnej służby i wówczas tłumaczone jest jako poświęcenie. Poświęcenie Kościoła oznacza oddzielenie do służby głoszenia i nauczania Ewangelii; uświęcenie oznacza odnowienie umysłu (i w dalszej konsekwencji charakteru) w znajomości prawdy. Tym samy poświęcenie jest warunkiem uświęcenia, ponieważ przemiana osobowości na wzór Pana wymaga ofiarnej służby związanej z badaniem i nauczaniem Słowa Bożego. Zarówno nasze poświęcenie, jak i uświęcenie odbywają się przez ofiarę Jezusa Chrystusa, który poprzez swoją służbę wydał świadectwo prawdzie i pokazał wzór do naśladowania dla członków swojego Kościoła. Trwając w postawie ustawicznego poświęcenia dla prawdy, rozwijamy się do pełni Bożej doskonałości, na obraz Pana.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:11-13

"A każdy kapłan staje codziennie do wykonywania służby Bożej, wiele razy składając te same ofiary, które nigdy nie mogą zgładzić grzechów. (12) Lecz ten, gdy złożył jedną ofiarę za grzechy na zawsze, zasiadł po prawicy Boga; (13) Oczekując odtąd, aż jego nieprzyjaciele będą położeni jako podnóżek pod jego stopy" (UBG)

Komentarz: apostoł Paweł podkreśla raz jeszcze wątek, którym rozpoczyna 10. rozdział listu: ofiary składane pod Zakonem były wielokrotnie powtarzane, ale bezskuteczne dla usprawiedliwienia. Ich celem nie było bowiem gładzenie grzechu, ale jego uświadomienie i przypominanie (Hbr. 10:1-4). Zbawiciel złożył natomiast jedną skuteczną ofiarę na ołtarzu prawdy, przez którą wierzący zostają uświęceni/ przyprowadzeni do stanu sprawiedliwości w sposób rzeczywisty (Hbr. 10:10,14). Natomiast słowa wersetu 13 nawiązują wyraźnie do 1 Kor. 15:21-28, gdzie apostoł Paweł stwierdza, że taki jest cel rządów Chrystusa: "Potrzeba, aby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy". Ponieważ jednak jest to proces stopniowy, który zakończy się dopiero wraz z pokonaniem śmierci jako ostatniego wroga przy końcu tysiącletnich rządów (1 Kor. 15:26), w wersecie 13 czytamy o 'oczekiwaniu' Pana. Szczególnie tym czasem oczekiwania jest wiek Ewangelii, kiedy to zgromadzana jest pełna liczba tych, którzy będą razem z nim królami i sędziami ludzkości w przyszłym Królestwie.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:15-18

"A poświadcza nam to także Duch Święty. Bo powiedziawszy najpierw: (16) Takie jest przymierze, które zawrę z nimi po tych dniach, mówi Pan: Włożę moje prawa w ich serca i wypiszę je na ich umysłach; (17) Potem dodaje: A ich grzechów i nieprawości więcej nie wspomnę. (18) Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie potrzeba już ofiary za grzech" (UBG)

Komentarz: wersety 15-18 nawiązują bezpośrednio do wersetu 14, w którym apostoł Paweł pokazuje istotę 'jednorazowości' zastosowania ofiary Pana: jedną ofiarą doskonałymi uczynił [uświęcił] ustawicznie poświęcanych. Pojęcie doskonałości, a zatem moralnego 'dokończenia' człowieka, wyjaśnia apostoł, odwołując się do obietnicy danej przez Boga w związku z Nowym Przymierzem - obietnicy odrodzenia 1) woli człowieka w kierunku zachowywania sprawiedliwości (serce) i 2) umysłu poprzez znajomość prawdy. Te dwa elementy (serce i umysł) wypełniają swoim znaczeniem to, co Biblia nazywa nowym stworzeniem. Spłodzenie (zapoczątkowanie) z ducha prawdy nowego stworzenia oznacza faktyczne zastosowanie wobec wierzącego ofiary Zbawiciela, której sensem było wydanie świadectwa o prawdzie (umysł) i jej posłuszeństwie (serce; Rzym. 5:18,19). Spłodzenie wierzących przez ducha prawdy do nowego życia jest równoznaczne z odpuszczeniem im grzechów. Ale nie w znaczeniu potocznym - nie w sensie aktu werbalnego przebaczającego - ale w sensie faktycznego 'zabrania' grzechu od człowieka, który wyposażony w moc Bożego ducha, może już teraz postępować sprawiedliwie.

Odpuszczenie grzechów jest zatem aktem, który pozostawia trwałe konsekwencje - stąd nie ma potrzeby powtarzania ofiary odkupienia przez Zbawiciela. "Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie potrzeba już ofiary za grzech" (werset 18). Jednocześnie jednak, apostoł Paweł kontrastuje jednorazowość ofiary Pana z potrzebą ustawicznej samoofiary wierzących - doskonałymi bowiem uczynił "ustawicznie poświęcanych" (werset 14). Nasza cielesność powoduje potrzebę ciągłej samokontroli zapisanych w ciele skryptów (odruchów) w celu unikania grzechu (przekroczenia prawa Bożego). Dlatego też odpuszczenie grzechów ma trwały skutek tylko o tyle, o ile trwamy w naszym poświęceniu, ofiarowując nasze ciała na ołtarzu prawdy (tzn. o ile jesteśmy 'ustawicznie poświęcani').

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:19-22

"Mając więc, bracia, śmiałość, aby przez krew Jezusa wejść do Najświętszego Miejsca; (20) Drogą nową i żywą, którą zapoczątkował dla nas przez zasłonę, to jest przez swoje ciało; (21) I mając wielkiego kapłana nad domem Bożym; (22) Zbliżmy się ze szczerym sercem, w pełni wiary, mając serca oczyszczone od złego sumienia i ciało obmyte czystą wodą" (UBG)

Komentarz: wersety 19-22 nawiązują do Przybytku i ceremonii wprowadzania kapłanów na urząd pod Przymierzem Zakonu. Cały Izrael - naród wybrany - typicznie reprezentuje wybranych, którzy w pokucie otrzymują nowe zrodzenie przez ducha poświęcenia dla prawdy. Podział Izraela na lud, lewitów i kapłanów obrazuje podział na antytypiczny lud, lewitów i kapłanów w zależności od osiągniętego stopnia rozwoju w prawdzie. Miejsce Święte, o którym mówi werset 19 (nie: Miejsce Najświętsze) było częścią Przybytku, w której służbę pełnili kapłani. Sprzęty, które się tam znajdowały - stół z chlebami pokładnymi, świecznik, ołtarz kadzidlany - podkreślały element służby dla Słowa Bożego, która jest szczególnym zadaniem wybranych. Nie wszyscy natomiast ją podejmują w sposób pokazany w stanie Świątnicy: ci reprezentowani są przez lud i lewitów. Wolność wejścia do Świątnicy (werset 19) oznacza jednak, że wszyscy wybrani tam mają swój cel i o tę służbę powinni się starać.

Werset 22 podaje dwa warunki, które muszą być spełnione, aby człowiek wierzący mógł mieć dostęp do antytypicnej Świątnicy. Pierwszym jest obmycie się - kanydat na kapłana najpierw obmywał się w umywalni i podobnie podstawowym warunkiem dla wierzących jest obmycie się w pokucie. Jeśli ten warunek jest spełniony, Bóg sam spełnia drugi warunek wobec wybranych, tzn. obdarza ich swoim duchem poświęcenia dla prawdy, poprzez którego doświadczają oni nowego narodzenia się - odrodzenia charakteru przez znajomość i służbę dla Słowa Bożego (kropienie kandydatów na kapłanów oliwą pomieszaną z krwią, gdzie oliwa reprezentuje ducha; krew - poświęcenie). Spełnienie tych warunków oznacza pełnię wiary, o której mówi werset 22, i otwiera wybranym możliwość wejścia do antytypicznej Świątnicy - stanu służby dla prawdy oświeconej światłem ducha świętego.

Drogę do Świątnicy otworzył Pan Jezus skutecznym wypełnieniem swojej ofiary, która także była ofiarą dla prawdy. Ostatni i kluczowy element tej ofiary miał miejsce już na krzyżu, dlatego Paweł podkreśla w wersetach 19-20 element ciała i krwi Pana, które musiały być ofiarowane dla zupełności jego służby. Wówczas dopiero antytypiczna Świątnica stała się gotowa na przyjęcie pierwszych nowych stworzeń podczas dnia Pięćdziesiątnicy, kiedy to oświecenie duchem zostało udostępnione wierzącym po raz pierwszy.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:23

"Trzymajmy wyznanie nadziei niechwiejące się, bo wierny jest ten, który obiecał" (UBG)

Komentarz: kapłan pod Przymierzem Zakonu miał obowiązki dwojakiego rodzaju: z jednej strony to obsługa Przybytku w sposób zgodny z Bożą instrukcją; z drugiej strony, to także nauczanie ludu tego, w jaki sposób mają przestrzegać prawa. Ten podwójny aspekt służby kapłańskiej dotyczy także antytypicznych kapłanów pod Nowym Przymierzem. Greckie homologia, które przetłumaczono jako 'wyznanie', zawiera w sobie te dwa elementy, oznacza bowiem 1) kult, formę odawania czci oraz 2) wyznawanie, głoszenie, dawanie świadectwa na zewnątrz. Wybrani, którzy przez pokutę doświadczyli zrodzenia z ducha, zostali powołani do służby kapłańskiej. Zgodnie z wersetem 19, mają 'wolność wstępu' do antytypicznej Świątnicy, aby tam wykonywać służbę wokół prawdy: karmić się Słowem Bożym chlebów pokładnych przy świetle ducha świętego oraz wydawać miłe Bogu świadectwo. Nowe stworzenia, które podejmą tę służbę, mają nadzieję usługiwania w niebiańskiej Świątnicy w chwale Boskiej natury. Wymaga to jednak 'niechwiejącej się' homologii, tzn. wykonywania naszej służby w znajomości prawdy oraz odważnego jej przedstawiania na zewnątrz.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:24,25

"I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków; (25) Nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień" (UBG)

Komentarz: w wersecie 25 apostoł Paweł nawołuje członków Kościoła do zgromadzania się. Występujący tutaj rzeczownik episynagoge podano w liczbie pojedynczej, nie ma zatem mowy o 'opuszczaniu wspólnych zebrań', jak podają niektóre przekłady, ale właśnie o nieopuszczaniu wspólnego zgromadzenia. O tym, dokąd mamy się zgromadzać, informuje werset 19 - otóż dzięki ofierze Pana zabezpieczonej jego własną krwią mamy wolność wstępu do Miejsca Świętego i tam mamy się zgromadzać (ponowne wezwanie znajduje się w wersecie 22 - 'podchodźmy').

Odwołanie się przez Pawła do Miejsca Świętego ma związek z Przybytkiem, który reprezentował służbę nowego stworzenia pod Nowym Przymierzem. Jako naród wybrany, cały Izrael reprezentował spłodzonych z ducha, zarówno lud, lewici, jak i kapłani. Podział ten typicznie pokazywał jednak różne stopnie rozwoju nowego stworzenia - od 'niemowląt w Chrystusie' (lud) po 'męża doskonałego' (kapłaństwo). Nagroda chwały w Boskiej naturze wystawiona jest tylko tym spośród nowych stworzeń, które osiągną oczekiwany, wysoki poziom rozwoju w znajomości i stosowaniu prawdy; które osiągną Chrystusową dojrzałość (antytypiczne kapłaństwo). Dlatego apostoł pisze, że cały Kościół - wszyscy zrodzeni z ducha - mają zgromadzać się do Świątnicy. W Świątnicy bowiem pod Przymierzem Zakonu służbę pełnili kapłani - nikt inny nie miał tam wstępu. W antytypie pod Nowym Przymierzem służbę w Świątnicy pełnią te nowe stworzenia, które wykonują antytypiczne prace związane ze służbą dla Słowa Bożego reprezentowane przez świecznik, chleby pokładne i ołtarz kadzielny. Zrodzeni z ducha, którzy wykonują dzisiaj swoje poświęcenie dla prawdy reprezentowane przez stan Świątnicy, przy zmartwychwstaniu osiągną stanowiska kapłanów w chwale. Dlatego antytpiczna Świątnica jest naszym celem - tam mamy się zgromadzać - ponieważ tam jest nasza nagroda.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:26-31

"Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu poznania prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzechy; (27) Lecz jakieś straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawić ma przeciwników. (28) Kto gardził Prawem Mojżesza, ponosił śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. (29) Jak wam się wydaje, na ileż surowszą karę zasługuje ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski? (30) Znamy bowiem tego, który powiedział: Zemsta do mnie należy, ja odpłacę, mówi Pan. I znowu: Pan będzie sądzić swój lud. (31) Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego" (UBG)

Komentarz: przedmiotem Hbr. 10:26-31 jest grzech, który prowadzi do drugiej (wiecznej) śmierci. Wszyscy bowiem podlegamy śmierci pierwszej, wynikającej z pokrewieństwa z Adamem. Wybawieni z niej jesteśmy przez zastosowanie ofiary Jezusa Chrystusa, który swoim posłuszeństwem dał wzór sprawiedliwości. Idąc jego śladem w znajomości i stosowaniu prawdy, zyskujemy dar życia przez przemianę ducha umysłu i ciała charakteru. W tym stanie jednak człowiek nie może grzeszyć. Zgodnie z Hbr. 10:26, jeśli grzech jest świadomy (dobrowolny) i powtarzalny, możemy się znaleźć w stanie, w którym odnowienie się do pokuty będzie niemożliwe. Ponieważ jest tylko jedna zbawcza ofiara, którą wykorzystujemy przez przemienianie się na obraz Jezusa Chrystusa, świadomy powrót do grzechu pozostawia człowieka bez nadziei, bez żadnych dodatkowych środków zbawienia, bez możliwości pokuty i z nieuniknioną perspektywą wiecznego unicestwienia.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:32-36

"Przypomnijcie sobie dawne dni, kiedy to po oświeceniu znosiliście wielkie zmagania z cierpieniem; (33) Czy to gdy byliście publicznie wystawieni na pośmiewisko i prześladowania, czy też gdy staliście się uczestnikami w cierpieniach tych, z którymi się tak obchodzono. (34) Cierpieliście bowiem ze mną w moich więzach i przyjęliście z radością grabież waszego mienia, wiedząc, że macie w sobie lepszą i trwałą majętność w niebie. (35) Nie odrzucajcie więc waszej ufności, która ma wielką zapłatę. (36) Potrzeba wam bowiem cierpliwości, abyście wypełniając wolę Boga, dostąpili spełnienia obietnicy" (UBG)

Komentarz: powołanie ewangeliczne wiąże się z najwyższą nagrodą możliwą do osiągnięcia: zmartwychwstaniem do chwały i nieśmiertelności w Boskiej naturze (1 Pt. 1:3,4). Jej uzyskanie przez powołanych obwarowane jest jednak warunkami. Bóg nie rozdaje nieśmiertelności "za darmo", ale oczekuje od kandydata osiągnięcia odpowiedniego stopnia rozwoju umysłu i charakteru, a także wykonania pracy związanej z nauczaniem Ewangelii (2 Kor. 5:20). Wykonanie zadania w każdym z wymienionych elementów wymaga czasu i wytrwałej pracy. Stąd słowa wersetu 36 mówiące o cierpliwości w wykonywaniu woli Bożej. W innym miejscu apostoł przyrówna nasze powołanie do biegu. Zawody trwają określoną ilość czasu, wymagają od uczestników maksymalnego wysiłku i nie dla wszystkich kończą się uzyskaniem nagrody. "Tak biegnijcie, abyście ją otrzymali", pisze Paweł (1 Kor. 9:24). Jednocześnie jednak przypomina czytelnikom swojego listu, że ta nagroda warta jest wysiłku. "Każdy, kto staje do zapasów, powściąga się we wszystkim. Oni, aby zdobyć koronę zniszczalną, my zaś niezniszczalną" (1 Kor. 9:25). O tym wysiłku czytamy również w Hbr. 10:32-35. Wiara w Chrystusa wiąże się ze stratami i poświęceniem, jednak apostoł podkreśla jej wartość, "wiedząc, że macie w sobie lepszą i trwałą majętność w niebie" (werset 34).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 10:37-39

"Bo jeszcze tylko bardzo krótka chwila, a przyjdzie ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał. (38) A sprawiedliwy będzie żył z wiary, lecz jeśli się ktoś cofnie, moja dusza nie będzie miała w nim upodobania. (39) My zaś nie jesteśmy z tych, którzy się wycofują ku zatraceniu, ale z tych, którzy wierzą ku zbawieniu duszy" (UBG)

Komentarz: 'tym, który ma przyjść', jest nasz Pan Jezus. Pismo św. łączy jego powrót ze zmartwychwstaniem Kościoła. On sam mówi uczniom: "gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, żebyście, gdzie ja jestem, i wy byli" (Jn. 14:3). Będzie to zatem także czas rozliczenia sług Pańskich z pracy, o której pisał Paweł w wersetach 32-36. Ci, którzy wówczas zostaną przyjęci, 'będą żyć z wiary', tzn. dzięki wiernemu wykonaniu swojego poświęcenia otrzymają upragnioną nagrodę nieśmiertelności w Boskiej chwale. Z drugiej jednak strony pisze apostoł także i o tych, którzy się "wycofują ku zatraceniu". Nawiązuje w ten sposób do wersetu 26: "Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu poznania prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzechy". Celem ofiary Zbawiciela było wydanie świadectwa o prawdzie; naszym celem jest przyswajanie tej prawdy w celu eliminacji grzechu ze swojego życia. Jeśli ktoś posiadł jej znajomość w odpowiednim stopniu, a jednak nadal świadomie grzeszy, "to nie pozostaje już ofiara za grzechy", bo nie ma żadnej innej Ewangelii, która mogłaby zostać przedstawiona takiemu człowiekowi. Tacy "się wycofują ku zatraceniu", ponieważ końcem takiego postępowania może być tylko śmierć druga (wieczna).

Można dwojako patrzeć na słowa wersetu 37 część a. Fragment "jeszcze tylko bardzo krótka chwila" sugeruje, że apostoł spodziewał się rychłego przyjścia Pana. Nie ulega wątpliwości, że oczekiwanie na jego powrót było w I wieku bardzo żywe w zborze chrześcijańskim, choć on sam przestrzegł: "Nie do was należy znać czasy i pory, które Ojciec ustanowił swoją władzą" (Dzieje 1:7). Z drugiej jednak strony, każdy z nas indywidualnie ma tego czasu rzeczywiście niewiele. W Jn. 11:25,26 Jezus pokazuje, że wierny Kościół nie musi oczekiwać na jego powtórne objawienie się światu, ale zmartwychwstaje natychmiast w chwili śmierci. Tym samym moment przyjścia Pana jest tożsamy z momentem naszego odejścia z tego świata. Innymi słowy, już w momencie śmierci okazuje się, czy cel naszego powołania został osiągnięty. Widziane w tym kontekście, słowa wersetu 37 wpisują się we wcześniejszą narrację Pawła nawołującego wierzących do aktywnej duchowej i rozwoju w Chrystusie. Z jednej strony, potrzebujemy cierpliwości, kiedy jeszcze jesteśmy w ciele; z drugiej strony czas spotkania z Panem każdego wierzącego indywidualnie jest bliski, a tym samym bliska nasza nagroda w chwale.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 11

Hbr. 11:1-3

"A wiara jest podstawą tego, czego się spodziewamy, i dowodem tego, czego nie widzimy. (2) Przez nią bowiem przodkowie otrzymali chlubne świadectwo. (3) Przez wiarę rozumiemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z tego, co widzialne" (UBG)

Komentarz: definicja, którą znajdujemy w Hbr. 11:1-3, odpowiada znaczeniu wiary jako przekonanie i zaufanie. Według słów Pawła, wiara jest hipostazą (gr. hypostasis) - 1) emanacją 'spraw argumentem nie widzianych' (duchowego porządku) w umysłach wierzących oraz 2) podstawą spraw 'obiecywanych przez nadzieję', jeśli tylko nasze przekonanie jest zaufaniem (zdolnością do działania na podstawie przekonania).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 11:4

"Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę lepszą niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy, bo Bóg zaświadczył o jego darach. Przez nią też, choć umarł, jeszcze mówi" (UBG)

Komentarz: historia Kaina i Abla - pierwszych ludzi żyjących poza warunkami rajskimi - ilustruje najbardziej pierwotną zasadę będącą podstawą każdego etycznego działania: aby osiągnąć założony cel, niezbędne jest poniesienie adekwatnych ofiar. Niezbędnym elementem takiego działania jest wiara, tzn. 1) przekonanie, że obrany cel jest dobry i osiągalny oraz 2) działanie w kierunku celu. Abel taką wiarę posiadał. Paweł pisze, że "Bóg zaświadczył o jego darach", a więc ofiara, którą podjął Abel dla osiągnięcia celu, była odpowiednia. Analogicznie, można wnioskować, że ofiara Kaina warunku wiary nie spełnia. Co więcej, słowa Pana skierowane do Kaina ("Jeśli będziesz dobrze czynił, czy nie zostaniesz wywyższony?" Rdz. 4:7) sugerują, że w gruncie rzeczy był problem z zachowaniem etyki jego działania. Mógł to być problem nieadekwatności złożonej ofiary (co sugeruje Paweł w Hbr. 11:4), ale mógł być także problem obranego celu. Nie dowiadujemy się w Biblii, co nim było i czy w ogóle cokolwiek, tzn. czy Kain wiedział, co chce osiągnąć, składając ofiarę. Być może cel ofiary nie był akceptowalny przez Boga (jeśli na przykład chodziło tylko o wykazanie swojej wyższości nad bratem). Tego tak na prawdę nie wiemy. Z całą pewnością jednak nie zostały zachowane zasady etycznego działania, dlatego ofiara Kaina musiała zostać odrzucona.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 11:6,17-19

"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu, bo ten, kto przychodzi do Boga, musi wierzyć, że on jest i że nagradza tych, którzy go szukają ... Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka. On, który otrzymał obietnicę, złożył w ofierze jednorodzonego syna; (18) On, któremu powiedziano: W Izaaku będzie nazwane twoje potomstwo; (19) Uważał, że Bóg może nawet wskrzesić z martwych, skąd go też otrzymał na podobieństwo zmartwychwstania" (UBG)

Komentarz: kluczowy dla treści całego 11. rozdziału wydaje mi się być werset 6: "ten, kto przychodzi do Boga, musi wierzyć, że on jest i że nagradza tych, którzy go szukają". Jeśli jest Bóg absolutny i wszechmocny, wówczas nie ma rzeczy, które by leżały poza jego mocą, a to, co obiecuje, to spełnia. Wiele przykładów wiernych Starego Testamentu, które przywołuje Paweł w 11. rozdziale, jest ilustracją takiej właśnie wiary. Sporo miejsca poświęca apostoł przykładowi Abrahama, którego całe życie od wyjścia z Ur polegało na wierze w Bożą obietnicę. Ale szczególną próbą była ofiara Izaaka. Ten jedyny długo wyczekany syn, przez którego Abraham miał się stać ojcem narodów, miał być teraz uśmiercony w ofierze temu Bogu, który taką obietnicę złożył. To była krańcowa próba, którą jednak Abraham przeszedł pomyślnie właśnie dlatego, że posiadał wiarę. "Uważał, że Bóg może nawet wskrzesić z martwych" (werset 19).

Warto ten przykład pamiętać, ponieważ przed nami próba związana z przyjściem Chrystusa i zakończeniem obecnego porządku. Bóg użyje w tym celu planetoidy. Ludzie natomiast będą obliczać miejsce jej uderzenia w ziemię po to, żeby się ratować (przemieszczenie się na przeciwny kraniec globu może jeszcze dać jakieś szanse przetrwania). Co jednak mówi nasz Pan - "Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto je straci, zachowa je" (Łk. 17:33). Ucieczka będzie znakiem braku wiary, a ci z ludu Pańskiego, którzy będą się ratować w ten sposób, w rzeczywistości okażą brak wiary w Pańskie obietnice. W gruncie rzeczy zatem, chcąc ratować swoje życie, stracą je - może nie stracą życia fizycznie w apokalipsie, ale utracą nagrodę życia wiecznego w chwale, do której aspirowali.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 11:35

"Kobiety odzyskały swoich zmarłych przez wskrzeszenie. Inni zaś byli torturowani, nie przyjąwszy uwolnienia, aby dostąpić lepszego zmartwychwstania" (UBG)

Komentarz: ponieważ powołanie do niebiańskiej chwały zostało otwarte w momencie złożenia przez Pana Jezusa ofiary odkupienia, wierni Starego Testamentu nie mieli nadziei zmartwychwstania do duchowej natury. Powstaną zatem jako ludzie z resztą rodzaju ludzkiego. Ich zmartwychwstanie będzie jednak 'lepsze', ponieważ nie będą musieli przechodzić całego procesu sądu (naprawy charakteru) tak, jak będzie go doświadczał niewierzący świat (nauczanie, próbowanie, karcenie, wyrok). Zostali oni bowiem gruntownie wypróbowani pod względem swojej wierności Bogu w obecnym życiu i jedynym brakiem, który pozostał do uzupełnienia w kierunku pełni ludzkiej doskonałości, było oświecenie duchem prawdy. Kiedy jednak powstaną w Królestwie Chrystusa i dostąpią oświecenia przez wylanie ducha świętego, ich charaktery staną się doskonałymi, a oni tym samym staną się gotowi do objęcia Królestwa obiecanego im przez Boga (Hbr. 11:13-16).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 11:39,40

"A ci wszyscy, choć zyskali chlubne świadectwo dzięki wierze, nie dostąpili spełnienia obietnicy; (40) Ponieważ Bóg przewidział dla nas coś lepszego, aby oni nie stali się doskonali bez nas" (UBG)

Komentarz: pojęcie doskonałości zawiera w sobie element afektywny (wolę posłuszeństwa Bogu) i kognitywny (znajomość zasad Boskiego porządku; por. Ef. 4:18). Trzeba bowiem nie tylko chcieć postępować sprawiedliwie, ale także wiedzieć, co jest sprawiedliwe w oczach Boga. Dopiero połączenie woli i zrozumienia uzdalnia w pełni do doskonałego postępowania. O ile wierni Starego Testamentu posiadali wolę posłuszeństwa Bogu bez żadnych braków, nie posiadali drugiego niezbędnego elementu, tzn. znajomości prawdy, ponieważ "łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa" (Jn. 1:17). Kiedy zmartwychwstaną w Królestwie Chrystusa, ten brak w nich zostanie wyrównany poprzez wylanie ducha świętego. Będzie to dziełem Pana i jego Kościoła, który obejmie wraz z nim królewską władzę. Dlatego Paweł pisze w Hbr. 11:40, że 'oni nie staną się doskonali bez nas'.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 12

Hbr. 12:1-3

"Skoro i my mamy wokół siebie tak wielką chmurę świadków, zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu; (2) Patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary, który z powodu przygotowanej mu radości wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. (3) Pomyślcie więc o tym, który zniósł tak wielki sprzeciw wobec siebie ze strony grzeszników, abyście nie zniechęcali się w waszych umysłach i nie ustawali" (UBG)

Komentarz: przykłady wiernych Starego Testamentu, które przywołuje Paweł w 11. rozdziale, oczywiście mają zachęcić chrześcijan do podjęcia podobnej walki o wiarę. Przede wszystkim jednak przykład Pana Jezusa, który "który zniósł tak wielki sprzeciw wobec siebie ze strony grzeszników" i w konsekwencji "wycierpiał krzyż", powinien oddziaływać na tych, którzy idą jego śladem. Misja Kościoła jest bowiem przedłużeniem misji Chrystusa, który przyszedł wydać świadectwo prawdzie i za to zapłacił najwyższą cenę (Jn. 18:37). Wierzący w niego zostali powołani w tym samym celu: aby poznawać prawdę Słowa Bożego i wydawać o niej świadectwo (Mt. 5:13-16; 1 Pt. 2:9). Podobnie jednak jak w przypadku Zbawiciela, oni też mieli być prześladowani z tego powodu. "Przypomnijcie sobie słowo, które wam powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeśli mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeśli moje słowa zachowywali, to i wasze będą zachowywać" (Jn. 15:20). Chrystus jednak podjął swój krzyż "z powodu przygotowanej mu radości" w chwale Boskiej natury (Hbr. 1:2,3) i podobnie tę samą nadzieję ma jego Kościół: "abyście ... stali się uczestnikami Boskiej natury" (2 Pt. 1:4). "Pomyślcie więc o tym ... abyście nie zniechęcali się w waszych umysłach i nie ustawali" (Hbr. 12:3).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 12:4-13

"Jeszcze nie stawialiście oporu aż do krwi, walcząc przeciwko grzechowi; (5) I zapomnieliście o napomnieniu, które jest kierowane do was jako synów: Mój synu, nie lekceważ karania Pana i nie zniechęcaj się, gdy on cię napomina. (6) Kogo bowiem Pan miłuje, tego karze, a chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje. (7) Jeśli znosicie karanie, Bóg obchodzi się z wami jak z synami. Jaki to bowiem syn, którego ojciec nie karze? (8) A jeśli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, wtedy jesteście bękartami, a nie synami. (9) Poza tym nasi cieleśni ojcowie nas karali, a szanowaliśmy ich. Czyż nie tym bardziej powinniśmy poddać się Ojcu duchów, abyśmy żyli? (10) Tamci bowiem karali nas przez krótki czas według swego uznania. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy byli uczestnikami jego świętości. (11) A żadne karanie w danej chwili nie wydaje się radosne, ale smutne. Potem jednak przynosi błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie byli ćwiczeni. (12) Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i omdlałe kolana. (13) Prostujcie ścieżki dla waszych stóp, aby to, co chrome, nie zeszło z drogi, ale raczej zostało uzdrowione" (UBG)

Komentarz: karcenie jest elementem sądu. Biblijny sąd zawiera w sobie cztery podstawowe czynności: nauczanie, próbowanie, karcenie i wyrok, a jego celem jest stworzenie doskonałego człowieka na Boży obraz. Sąd świata rozpoczyna się trwającym obecnie sądem Kościoła - wierzących, którzy dzięki otrzymanemu duchowi miłości prawdy i posłuszeństwa Bogu wstępują w ślady Chrystusa, aby osiągnąć pełen obraz Boga w swoich umysłach i charakterach (Mt. 5:48; 1 Pt. 4:17). Warunkiem sądu jest według słów badanego fragmentu synostwo - doświadczenie spłodzenia serca i umysłu z ducha miłości prawdy, który przez wierne wykonywanie naszego poświęcenia prowadzi do zrodzenia z ducha nowego charakteru na obraz Pana.

Spłodzenie z ducha jest niezbędnym elementem sądu. Dzięki temu, wyposażeni w pragnienie i umiejętność rozumienia i postępowania według Słowa Bożego, uczymy się sensu prawdy. Zmiana charakteru jest jednak procesem długotrwałym i wymagającym nieustannej pracy nowego stworzenia (odrodzonego serca i umysłu), które inicjuje zachowania inne niż te, które mamy w ciele naszego charakteru zapisane. Póki jednak nie posiadamy dobrego poznania prawdy, a charakter jest w stanie w dużej mierze niezmienionym, Bóg wspomaga nas swoimi karcącymi opatrznościami, które mają uświadomić słabe punkty naszego duchowego rozwoju. Takie działanie Boga względem wierzących, jak zauważa Paweł, "nie wydaje się radosne, ale smutne. Potem jednak przynosi błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie byli ćwiczeni" (werset 11).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 12:15-17

"Uważajcie, żeby nikt nie pozbawił się łaski Boga, żeby jakiś korzeń goryczy, wyrastając, nie wyrządził szkody i aby przez niego nie skalało się wielu; (16) Żeby nie było żadnego rozpustnika lub bezbożnika jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo. (17) Wiecie przecież, że potem, gdy chciał odziedziczyć błogosławieństwo, został odrzucony. Nie znalazł bowiem miejsca na pokutę, choć ze łzami jej szukał" (UBG)

Komentarz: ciekawą rzecz pisze Paweł o Ezawie: "Nie znalazł bowiem miejsca na pokutę, choć ze łzami jej szukał" (werset 12). Podobnie pisze Mateusz o Judaszu, który "widząc, że [Jezus] został skazany, żałował tego i zwrócił trzydzieści srebrników naczelnym kapłanom i starszym; Mówiąc: Zgrzeszyłem, wydając krew niewinną" (Mt. 27:3,4). Żal Judasza - choć tak silny, że zaprowadził go do samobójstwa - to jednak także nie była pokuta. Podobnie jak Ezaw, Judasz również 'nie znalazł na nią miejsca'. Można bowiem żałować, ale nie pokutować. Pokuta jest tłumaczeniem greckiego metanoia oznaczającego 'zmianę myślenia'. Tym samym sensem pokuty jest refleksja, która spowoduje, że w analogicznej sytuacji kolejnym razem postapię inaczej/ lepiej. W przypadku Judasza nie było innego razu, bo był tylko jeden Zbawiciel i tylko raz mógł zostać zdradzony. Tutaj niczego nie dało się już poprawić. Podobnie w przypadku Ezawa było tylko jedno pierworództwo, które mogło być tylko raz utracone. Ale jest jednak jeszcze coś więcej. Judasz przynajmniej był w stanie rozpoznać swoją odpowiedzialność; Ezaw w ogóle nie widzi problemu w sobie. Problemem jest Jakub, który go oszukał. Fakt, iż starszy brat sprzedał swoje pierworództwo za miskę soczewicy, jakby w ogóle nie miał znaczenia dla faktu, że potem je utracił.

Nie było zatem w Ezawie pokuty/ reflekcji o własnym błędzie, a jedynie żal z powodu straty. W tym sensie Ezaw reprezentuje członków wtórej śmierci - tych wierzących, którzy za miskę doczesnych dóbr sprzeniewierzyli swoje poświęcenie i nie osiągnęli celu swojego powołania. Cechą tej grupy, według słów apostoła z Hbr. 12:17, jest niemożność pokuty. Tak jak Ezaw nie mogą znaleźć pokuty pomimo poszukiwań, "Niemożliwe jest bowiem, żeby tych, którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebieskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego; Zakosztowali też dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wieku; A odpadli – ponownie odnowić ku pokucie" (Hbr. 6:4-6). Dlatego tak ważne jest bieżące analizowanie siebie i wprowadzanie zmian. Świadome tolerowanie grzechu spowoduje z czasem całkowite znieczulenie i niemożność podjęcia dalszej pracy nad sobą. W ten sposób 'wyrasta korzeń goryczy', który - jeśli pozwolimy mu wyrosnąć - 'wyrządzi szkodę' i nieodwracalnie 'pozbawi nas łaski Boga' (werset 15).

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hbr. 12:18-24

"Bo nie podeszliście do góry, która da się dotknąć i płonącej ogniem, do mroku, ciemności i burzy; (19) Ani do dźwięku trąby i takiego głosu słów, że ci, którzy go słyszeli, prosili, aby już do nich nie mówiono; (20) (Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Gdyby nawet zwierzę dotknęło góry, będzie ukamienowane lub przebite strzałą. (21) A tak straszne było to zjawisko, że Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżę;) (22) Lecz podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do niebiańskiego Jeruzalem i do niezliczonej rzeszy aniołów; (23) Na powszechne zebranie, do zgromadzenia pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych uczynionych doskonałymi; (24) I do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, do krwi, którą się kropi, a która mówi lepsze rzeczy niż krew Abla" (UBG)

Komentarz: dlaczego 'podejście' Izraela do Syjonu miało tak istotne znaczenie - ponieważ tam Bóg potwierdził przymierze, które zawarł z Izraelem przy wyjściu z Egiptu (Jer. 11:3,4). Podejście wierzących w Chrystusa do góry Syjon także oznacza udział w przymierzu z Bogiem - Przymierzu Nowym. W związku z naszym uczestnictwem w przymierzu dzieją się różne rzeczy, do których nawiązuje Paweł w kolejnych słowach tego fragmentu. Zatem podeszliście:

  1. do miasta Boga żywego, do niebiańskiego Jeruzalem - ziemskie Jeruzalem jako stolica królestwa Dawida reprezentuje duchową fazę Królestwa potomka Dawida - Chrystusa. Podchodzimy do niego nie tylko poprzez nadzieję duchowej natury, ale w Kol. 1:13 Paweł pisze, że już do niego zostaliśmy przeniesieni - jeszcze nie w elemencie ciała (które cały czas jest ziemskie), ale w elemencie ducha poprzez przyjęcie ducha nowego zrodzenia. Przez niego w sposób rzeczywisty stajemy się uczestnikami 'daru niebieskiego, kosztującymi już dziś mocy przyszłego wieku' (Hbr. 6:5);
  2. do niezliczonej rzeszy aniołów - aniołowie są sługami Bożymi. Udział w Nowym Przymierzu oznacza dla Kościoła objęcie ich szczególną opieką i nadzorem, zgodnie z obietnicą Psalmu 34:7 - "Anioł PANA rozbija obóz dokoła tych, którzy się go boją, i wybawia ich";
  3. na powszechne zebranie - 'zebranie' nawiązuje do zgromadzenia się całego Izraela przy Synaju. 'Powszechność' tego zgromadzenia nawiązuje z kolei do faktu, że wszyscy obecni w obozie izraelskim mieli swój udział w przymierzu - nawet, jeśli nie byli rodowitymi Żydami, a tylko przyłączyli się do ludu Pańskiego podczas ucieczki z Egiptu. To pokazuje z kolei w antytypie, że Nowym Przymierzem objęci są nie tylko wybrani, ale także niewybrani - każdy, który wierzy w Chrystusa i opuszcza Egipt tego świata, aby służyć Bogu z Jego ludem. Znalazło to swoje potwierdzenie w zarządzeniu dotyczącym Paschy, w której miał brać udział każdy obrzezany, Żyd i prozelita;
  4. do zgromadzenia pierworodnych, którzy są zapisani w niebie - pierworodny znaczy tyle, co urodzony jako pierwszy. Zrodzenie z ducha jest warunkiem życia wiecznego dla każdego człowieka, ale Bóg przewidział, że będzie się to odbywało w dwóch etapach: w obecnym Wieku Ewangelii dla wybranych, w przyszłym Królestwie Chrystusa dla wszystkich. Zatem w antytypie pierworodnymi są wybrani, którzy tego doświadczają obecnie. Pierworodni są zapisani w niebie, ponieważ z jednej strony tylko wybrani mogą obecnie doświadczyć nowego zrodzenia, natomiast z drugiej strony ci, którzy tego doświadczają, mają już swoją nagrodę zabezpieczoną w duchowej naturze (o ile nie odpadną, porównaj Hbr. 12:15-17);
  5. do Boga, sędziego wszystkich - Biblijny sąd obejmuje cztery zasadnicze czynności: nauczanie, próbowanie, karcenie i wyrok. Jest zatem sąd procesem reformy człowieka do pełni doskonałości, na Boży obraz. Niezbędnym elementem tak rozumianego sądu jest zrodzenie z ducha - odrodzenie charakteru w duchu prawdy i posłuszeństwa Bogu. Wierzący w Chrystusa przystępują do Boga jako sędziego, ponieważ sąd Boży 'rozpoczyna się od domu Bożego' (1 Pt. 4:17) - obecny Wiek Ewangelii jest czasem, w którym takiemu reformującemu sądowi poddawani są wierzący. W przyszłym Królestwie Chrystusa zostanie mu poddana reszta ludzkości;
  6. do duchów sprawiedliwych uczynionych doskonałymi - w pkt. 1) i 4) pisałem, że nadzieją obecnie wierzących wybranych jest zmartwychwstanie do duchowej natury. Ci, którzy już dzisiaj z powodzeniem wykonują swoje poświęcenie, nie muszą czekać na zmartwychwstanie do rozpoczęcia się rządów Chrystusa - doświadczają go bowiem już teraz, w momencie śmierci. Dzięki pełnemu wiary postępowaniu śladami Mistrza w poświęceniu ('sprawiedliwi') zostali uczynieni 'doskonałymi' - ich proces sądu zakończył się pełnym powodzeniem, dlatego mogli otrzymać swoją nagrodę w duchowej chwale, tzn. stali się 'duchami';
  7. do pośrednika nowego przymierza, Jezusa - Nowe Przymierze jest odnowieniem serca (woli) i umysłu (znajomości) człowieka przez ducha miłości prawdy - tej prawdy, która została ujawniona przez naszego Pana (Jn. 1:17, 18:37). Dlatego udział w Nowym Przymierzu w sposób niezbędny wymaga naszego przystąpienia do Jezusa jako tego, który swoją służbą to przymierze zabezpieczył - przystąpienia nie tylko w sensie wiary w niego (przekonania), ale aktywnego przeobrażania serca, umysłu i charakteru na obraz Pana;
  8. do krwi, którą się kropi, a która mówi lepsze rzeczy niż krew Abla - wartością krwi Pana jest to, że ona 'mówi', że jest źródłem nauki i przykładu dla Kościoła. W Biblii krew oznacza życie; ofiara krwi jest ofiarą życia. Nagroda chwały w Boskiej naturze wystawiona Kościołowi jest najwyższą możliwą nagrodą, ale wymaga też najwyższej ofiary - właśnie ofiary życia i to zarówno w sensie (gotowości) oddania go przez śmierć, jak i w sensie poświęcenia, przeznaczenia go dla Bożej służby raczej niż na jakiekolwiek inne cele. Pisze Paweł: "Ponieważ zaś dzieci są uczestnikami ciała i krwi, i on także stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła; I aby wyzwolić tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie podlegali niewoli" (Hbr. 2:14,15). Ofiara krwi Pana wyzwala człowieka od strachu przed śmiercią. Pokazuje, że warto oddać to obecne życie dla Boga, bo to nie jest koniec wszystkiego - bo po drugiej stronie jest życie w chwale, które Bóg dał w nagrodę naszemu Zbawicielowi i da je każdemu, kto wiernie postąpi w jego ślady.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Hebrajczyków 13

Hbr. 13:10-13

"Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi. (11) Ciała bowiem tych zwierząt, których krew najwyższy kapłan wnosi do Najświętszego Miejsca za grzech, są spalane za obozem. (12) Dlatego i Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, cierpiał poza bramą. (13) Wyjdźmy więc do niego poza obóz, biorąc na siebie jego pohańbienie" (UBG)

Komentarz: apostoł Paweł pisze o dwojakim doświadczeniu Pana poza obozem: cierpienia śmierci i hańby. Sensem obu tych doświadczeń ma być uświęcenie Kościoła, tzn. mamy wyciągnąć z nich wnioski dla własnego postępowania w okolicznościach, których musimy się spodziewać jako naśladowcy Chrystusa. Cierpienia Zbawiciela poza bramą było nie tylko cierpieniem fizycznym, ale także psychicznym: musiał bowiem przezwyciężyć strach przed śmiercią w sytuacji, w której poczuł się opuszczony przez Boga (Mt. 27:46). Mógł ratować swoje doczesne życie (co podpowiadali mu Żydzi obserwujący jego męczarnię) albo powierzyć swoje życie Bogu. Druga z wymienionych opcji wymagała całkowitego zaufania do Ojca, które Zbawiciel jednak okazał i tym samym w pełni wykonał swoją ofiarę. Bóg wysłuchał go i trzy dni później wzbudził z martwych. To doświadczenie Jezusa jest nauką dla Kościoła. Pisze Paweł: "Ponieważ zaś dzieci są uczestnikami ciała i krwi, i on także stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła; I aby wyzwolić tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie podlegali niewoli" (Hbr. 2:14,15). Najwyższy Bóg oczekuje wiary w siebie, "bo ten, kto przychodzi do Boga, musi wierzyć, że on jest i że nagradza tych, którzy go szukają" (Hbr. 11:6). Próba życia i śmierci jest najtrudniejszym testem wiary. Jednak doświadczenia Jezusa - zarówno jego śmierci, jak i zmartwychwstania - są zapewnieniem dla jego Kościoła, że Bóg jest i docenia okazane mu zaufanie.

Drugim doświadczeniem, na które muszą być gotowi naśladowcy Chrystusa, jest znoszenie hańby poza obozem. Apostoł Paweł nawiązuje tutaj do ceremonii Dnia Pojednania, która obejmowała m.in. ofiarę dwóch kozłów. W wyniku losowania jeden z nich był składany jako ofiara krwawa (kozioł ofiarny), drugi natomiast z powodu grzechów ludu był wypędzany na pustkowie (kozioł dla Azazela). Rzeczywiście, wielu z domu wiary na przestrzeni wieków wypełniło typ kozła ofiarnego, godząc się nawet na ofiarę własnego życia ze względu na wiarę. Wielu tego nie doświadczyło. Mając jednak Chrystusowego ducha prawdy, zabiegali o jej poznawanie i nauczanie, co sprawiło, że stali się nie tylko obiektem drwin ze strony świata, ale także ze strony własnych współbraci, którzy wykluczali ich ze społeczności (wypędzali poza obóz) i oskarżali o odstępstwo od Chrystusa. Każdy kościół bowiem uważa, że posiadł prawdę. Ktoś - zwłaszcza z własnych szeregów - kto poddaje krytyce obowiązujące nauki, staje się odstępcą, wrogiem obowiązującej doktryny, a w oczach wiernych członków sekty - wrogiem Chrystusa. Typ Dnia Pojednania pokazuje jednak, że przyczyną wypędzenia kozła nie są jego własne grzechy, ale grzechy ludu (które kapłan wyznawał nad kozłem). W tym bowiem przypadku, szczere serce poszukujących prawdy musi ustąpić/ opuścić 'obóz' tych, którzy wolą postępowanie w błędzie.

Kontekstowe tematy Biblijne:

[]

Słowa kluczowe: list do Hebrajczyków komentarz opracowanie interpretacja
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
UBG - Uwspółcześniona Biblia Gdańska (2017)
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 18-06-2022


komentarzbiblijny.pl